Jeżeli niewłaściwie zaparkujemy auto na parkingu przed supermarketem, przekroczymy prędkość na drodze osiedlowej lub zajmiemy pod blokiem miejsce dla niepełnosprawnych, to będziemy musieli liczyć się z mandatem i punktami karnymi tak samo, jak za wykroczenie na drodze publicznej.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce skończyć z łamaniem prawa na drogach wewnętrznych. Na obszarach strefy zamieszkania oraz tzw. „strefy ruchu" będą obowiązywały takie same zasady jak na drogach publicznych.
Zgodnie z nowelizacją prawa o ruchu drogowym „strefa ruchu" to obszar obejmujący co najmniej jedną drogę wewnętrzną, na który wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi. Do dróg wewnętrznych należy zaliczyć natomiast wszystkie drogi, parkingi oraz place przeznaczone do ruchu pojazdów, których nie zliczono do żadnej z kategorii dróg publicznych.
Policjanci i Strażnicy Miejscy wlepią więc mandat tym kierowcom, którzy złamią w takich strefach np. zasadę dotyczącą pierwszeństwa przejazdu, przekroczą dozwoloną prędkość czy zablokują ruch uliczny.
Zaostrzeniu ulegną również kary dla kierowców, którzy postanowią utrudnić życie niepełnosprawnym. Obecnie osoba, która zaparkuje na miejscu dla niepełnosprawnego przed supermarketem, jest praktycznie bezkarna. Po wejściu przepisów w życie tak już nie będzie - dostanie ona mandat w wysokości 500 zł. Dodatkowo może okazać się, że powracającego z zakupów właściciela auta spotka kolejna niespodzianka - odholowanie. Funkcjonariusze będą mogli bowiem wydawać dyspozycje usunięcia pojazdu przez uprawnione służby i odholowania go na policyjny parking.
Projekt nowelizacji prawa o ruchu drogowym skierowany został do rozpatrzenia przez Radę Ministrów.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl