Polska przed Trybunał Sprawiedliwości. Za co?

Nasz kraj może spodziewać się dotkliwych kar finansowych za brak ustawy o odnawialnych źródłach energii. Wczoraj Komisja Europejska ogłosiła decyzję w sprawie skierowania przeciwko Polsce sprawy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Gotowy projekt ustawy czeka w ministerstwie gospodarki, ale jego przyjęcie blokuje resort skarbu państwa i finansów.

Tym razem chodzi o brak dostosowania krajowych przepisów do unijnych regulacji. Termin wdrożenia dyrektywy 2009/28/WE o odnawialnych źródeł energii (OZE) minął w grudniu 2010 roku. Komisja wnioskuje o ukaranie Polski w wysokości 133228,80 euro dziennie. Ministerstwo Gospodarki przygotowało projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE), który zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami miał wejść w życie najpóźniej z początkiem tego roku. Tak się jednak nie stało.

Porady prawne

Ustawę od dłuższego czasu blokuje Ministerstwo Skarbu Państwa i Ministerstwo Finansów. Oba resorty krytykują między innymi przepisy zwalniające mikroproducentów energii z opłat za przyłączenia do sieci. Tymczasem jest to jedna z barier blokująca rozwój małych i mikro instalacji OZE w Polsce.

- Polska została już pozwana przed Trybunał Sprawiedliwości za brak wdrożenia dyrektywy gazowej i dyrektywy dotyczącej energii elektrycznej. Brak ustawy o OZE to kolejna sprawa, która kładzie się cieniem na wiarygodności Polski w oczach naszych europejskich partnerów - powiedział Robert Cyglicki, dyrektor programowy Greenpeace Polska.

Greenpeace od dawna zwraca uwagę na szereg patologii w obecnym systemie wsparcia dla energetyki odnawialnej, które ma przeciąć długo oczekiwana ustawa. Przykładem jest dotowanie współspalanie węgla z importowaną biomasą, które traktowane jest jako sposób produkcji zielonej energii, choć nie ma to żadnego ekologicznego i ekonomicznego uzasadnienia.

- Nowa ustawa umożliwi obywatelom inwestycje w odnawialne źródła energii bez konieczności przechodzenia przez żmudne procedury, które obecnie wiążą ręce wielu potencjalnym inwestorom. Uwolnienie energii spowoduje, że w 2020 r. nawet 10-20 proc. energii będzie generowane w przydomowych elektrowniach. Takie rozwiązanie to prawdziwy skok ewolucyjny na miarę XXI wieku - mówi Robert Cyglicki, dyrektor programowy Greenpeace.


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika