Pornografia w internecie. Jak chronić przed nią dzieci?

Na posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Cyfryzacji przeprowadzono pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie zagwarantowania rodzicom prawa do internetu bez pornografii.

Minister Michał Boni podziękował za przygotowanie projektu. Podkreślił, że oczywista i zrozumiała jest troska nas wszystkich o to, aby chronić dzieci przed pornografią. Szczególnie istotne jest wspieranie i wyposażanie rodziców w wiedzę i rozwiązania, które pozwolą na skuteczną walkę z tym zjawiskiem. - Ograniczenie dostępu do pornografii dla dzieci i młodzieży uważam za rzecz niesłychanie ważną - podkreślił. - Dlatego tak istotne jest poszukiwanie realnych i istotnych rozwiązań w tym zakresie.

Porady prawne

Szef MAC zapowiedział zacieśnienie współpracy pomiędzy administracją publiczną, dostawcami usług telekomunikacyjnych oraz organizacjami pozarządowymi. Współpraca ta miałaby na celu intensyfikację już prowadzonych działań edukacyjnych. Zaproponował opracowanie, pod auspicjami rządu, jednego, wystandaryzowanego, bardzo prostego programu kontroli rodzicielskiej, który mógłby być instalowany i obsługiwany nawet przez osoby nieposiadające wiedzy technicznej.

Program pozwalałby rodzicom zdefiniować, do jakich stron i treści dzieci miałyby dostęp w internecie. Program taki wraz z przystępnymi instrukcjami zostałby bezpłatnie udostępniony na stronach administracji publicznej i współpracujących podmiotów, w tym operatorów telekomunikacyjnych.

Kolejna istotna rzecz to opracowanie wyczerpujących i przystępnych materiałów instruktażowych, umożliwiających wykorzystanie funkcjonalności oferowanych już przez systemy operacyjne, przeglądarki i urządzenia mobilne. Materiały takie byłyby udostępniane na stronach internetowych, w szkołach, urzędach itp. Wiązałoby się to także z akcją promocyjną skierowaną do rodziców, wyjaśniającą z jakich narzędzi mogą skorzystać.

Minister Boni stwierdził, że rozwiązania zaproponowane w projekcie uchwały niewątpliwie zasługują na uwagę. Jednak w jego ocenie konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych analiz. Dlatego zaproponował skierowanie projektu do Biura Analiz Sejmowych, aby uzyskać opinię, czy proponowane zapisy są zgodne z prawem unijnym, a szczególnie Dyrektywą 2000/31/WE o handlu elektronicznym. Minister dodał, że istnieje szereg zastrzeżeń i niejasności natury prawnej i technicznej co do możliwości realizacji rozwiązań zaproponowanych w projekcie uchwały. Zwrócił uwagę na prawo Unii Europejskiej, które nie pozwala nakładać na dostawców usług telekomunikacyjnych ogólnego obowiązku filtrowania treści w ich sieci.

Po dyskusji Komisja zdecydowała o przerwaniu pierwszego czytania projektu. Dokument zostanie skierowany do Biura Analiz Sejmowych z wnioskiem o opinię co do zgodności rozwiązań w nim zaproponowanych z przepisami prawa Unii.

Co jest w projekcie?

Projekt uchwały zgłoszony przez posłów Solidarnej Polski zakłada, że Minister Administracji i Cyfryzacji, przedstawi propozycję rozwiązań prawnych i technicznych, które zagwarantują rodzicom prawo dostępu do sieci internet wolnej od pornografii. W dokumencie zostały zawarte wytyczne, zgodnie z którymi każda osoba powinna mieć prawo żądania od dostawcy usług internetowych blokowania przesyłania treści o charakterze pornograficznym.

Ponadto dostawca usług internetowych miałby być odpowiedzialny za opracowanie skutecznych filtrów, które umożliwią blokowanie przesyłania treści o charakterze pornograficznym. Dostawca usług internetowych miałby być zobowiązany do zapewnienia prawa do internetu bez pornografii nieodpłatnie.

(mac.gov.pl)


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • bodzio 2015-09-16 14:04:08

    Kiedy Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zostanie skasowane.Jest już niepotrzebne.

  • Maciej Powałowski 2015-09-16 13:26:15

    ,,opracowanie jednego, wystandaryzowanego, bardzo prostego programu kontroli rodzicielskiej" - i do tego jest potrzebna uchwała? Nie wystarczy taki program udostępnić? Zresztą przypuszczam, że ,,pod auspicjami rządu" rodzice nie korzystający z systemu Windows zostaną pominięci (ci sami rodzice nie zostaną jednak pominięci przez urząd skarbowy).


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika