Co dalej z Pakietem Mobilności?

W założeniu nowelizacja unijnych przepisów ma na celu zwalczanie nielegalnych praktyk w transporcie drogowym i poprawę warunków pracy kierowców.

Polski rząd broni polskie firmy transportowe przed złymi przepisami

- "Liczymy na to, że prace nad Pakietem Mobilności nie zakończą się w tej kadencji Parlamentu Europejskiego. Wspólnie z rządami wielu europejskich państw nadal będziemy bronili firm transportowych przed wprowadzeniem niekorzystnych dla branży przepisów" – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, odnosząc się do wyniku głosowania w Parlamencie Europejskim przepisów Pakietu Mobilności.

W ocenie bardzo dużej grupy posłów, przegłosowane 4 kwietnia 2019 r. przez PE stanowisko jest obarczone wadą prawną, gdyż zostało przyjęte niezgodnie z regulaminem. Posłowie argumentują, że może to stanowić podstawę do zaskarżenia wyników do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Porady prawne

- "Przepisy, które potencjalnie mogą zostać przyjęte, przedstawione w ramach Pakietu Mobilności, zawierają wiele protekcjonistycznych i szkodliwych dla transportu drogowego propozycji, które nie uwzględniają specyfiki geograficznej i realiów funkcjonowania branży transportowej. Przyjęte rozwiązania będą miały długoterminowe konsekwencje dla sektora transportu drogowego oraz naszych gospodarek. Dlatego uważam, podobnie jak wielu ministrów odpowiedzialnych za transport, że konieczna jest kontynuacja wyważonej, spokojnej i merytorycznej dyskusji, mającej na celu  wypracowanie najlepszych przepisów. Na to będzie czas w przyszłej kadencji PE" – dodał minister Adamczyk.

Strona polska wielokrotnie podkreślała, jakie widzi zagrożenia wynikające z  pospiesznego procedowania propozycji legislacyjnych, bez pogłębionej dyskusji nad nimi i zarazem  nad skutkami wprowadzonych działań. W związku z tym minister A. Adamczyk wielokrotnie poruszał tę kwestię na spotkaniach międzynarodowych z innymi posłami oraz ministrami ds. transportu. Minister Adamczyk kilkukrotnie wystosowywał list do polskich posłów do PE, jak również, wspólnie z ministrami transportu Bułgarii, Litwy, Łotwy i Węgier – do Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, z apelami o odłożenie procedowania Pakietu Mobilności na kolejną kadencję PE. Zdaniem Ministerstwa Infrastruktury, pospieszne procedowanie mogłoby doprowadzić do przyjęcia rozwiązań, które w rzeczywistości zagrożą skutecznemu i wydajnemu funkcjonowaniu europejskiego transportu drogowego, zamiast zaowocować wyważonymi przepisami wspierającymi ten sektor i poprawiającymi warunki pracy kierowców.

- "Podstawowym celem dyskusji rozpoczętej w Parlamencie Europejskim w ramach prac nad Pakietem Mobilności było zwiększenie konkurencyjności sektora transportu drogowego w UE, tymczasem mamy do czynienia z próbami ograniczenia swobody świadczenia usług w transporcie drogowym. Dlatego nie ma i nie będzie naszej zgody na przyjęcie tak niekorzystnych rozwiązań" – zaznaczył minister Andrzej Adamczyk.

Pakiet w obecnej formie spowoduje zamknięcie rynków krajowych państw „starej UE” dla zagranicznej konkurencji.  Może się to przyczynić do bankructwa firm i wzrostu bezrobocia wśród kierowców w wielu europejskich krajach, w tym w Polsce, a także do zwiększenia cen towarów i usług.

W dniach 25 – 28 marca 2019 r. odbyła się sesja plenarna Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Podczas niej zaplanowana została debata oraz głosowanie nad Pakietem Mobilności. Do 22 marca br. możliwe było składanie poprawek do propozycji dokumentów legislacyjnych - wpłynęło ich ponad 1500, co jest praktyką niecodzienną i obrazuje skalę wątpliwości, jakie narosły wśród posłów. Złożony wniosek formalny o usunięcie głosowania nad Pakietem z agendy posiedzenia PE został odrzucony większością zaledwie 2 głosów.

3 kwietnia 2019 r., przed rozpoczęciem sesji plenarnej PE, złożony został wniosek formalny o zdjęcie Pakietu z agendy sesji, niestety wniosek ten został również odrzucony (267 głosów przeciwko, 219 za).

Minister A. Adamczyk w ramach spotkania z ministrami ds. transportu Litwy, Łotwy, Bułgarii i Węgier omówił ten temat z Prezydencją Rumuńską na marginesie nieformalnego spotkania ministrów ds. transportu w Bukareszcie, które odbyło się 27 marca 2019 r.

- "Należy zauważyć, że najbardziej kontrowersyjna propozycja dotycząca delegowania została dziś przyjęta bardzo małą większością głosów: 315 posłów było za, a 302 przeciwko - różnica to jedynie 15 głosów. Pokazuje to, jak słaby mandat mają zgłoszone propozycje" – podkreślił minister Adamczyk.

Dalsze prace legislacyjne nad Pakietem Mobilności są uzależnienie od decyzji Rumunii, sprawującej obecnie Prezydencję w Radzie UE, o rozpoczęciu negocjacji międzyinstytucjonalnych z Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim. Zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego i koniec cyklu instytucjonalnego w UE znacząco utrudnia rozpoczęcie tych rozmów.   

Pakiet transportowy według Parlamentu Europejskiego

Stanowisko Parlamentu Europejskiego w sprawie reformy przewozów międzynarodowych

Parlament Europejski przyjął w głosowaniu stanowisko do negocjacji z Radą w sprawie zmienionych przepisów dotyczących delegowania kierowców, czasu odpoczynku kierowców i lepszego egzekwowania przepisów dotyczących kabotażu. Część wprowadzonych zmian ma przeciwdziałać naruszeniom zasad konkurencji przez przewoźników rejestrujących fikcyjnie swoje siedziby w państwie innym niż to, w którym faktycznie mają siedzibę. Firmy te zwane są „skrzynkami na listy”, bo ich fikcyjne siedziby ograniczają się do pocztowych skrzynek.

Zdaniem PE, nowe przepisy oznaczają jasne zasady dotyczące wynagrodzenia kierowców i czasu odpoczynku, trzydniowy limit dla przewozów kabotażowych oraz mniej kontroli drogowych i większa koncentracja na regularnie łamiących przepisy.

Nowelizacja przepisów ma na celu zwalczanie nielegalnych praktyk w transporcie drogowym i poprawę warunków pracy kierowców.

Uczciwa konkurencja i kres nielegalnych praktyk

Aby ułatwić wykrywanie przypadków łamania przepisów przez przewoźników, Parlament chce zastąpić istniejące już ograniczenia liczby przewozów kabotażowych (tj. dalszych przewozów na terenie innych państw UE niż państwo pochodzenia po pierwszej dostawie transgranicznej) limitem czasowym (3 dni) oraz wprowadzić rejestrację przekroczeń granicy za pomocą tachografów samochodowych.

Poprawki przyjęte przez Parlament mają też zapobiec praktyce systemowych przewozów kabotażowych. Wprowadzają zasadę, że pojazd użyty do przewozu kabotażowego powinien wrócić przynajmniej na 60 godzin do kraju, w którym jest zarejestrowany zanim posłuży do dalszych przewozów kabotażowych.

Zwalczaniu praktyki „skrzynek na listy” służyć ma wprowadzenie zasady, wedle której przewoźnicy drogowi mający zarejestrowaną siedzibę w danym państwie członkowskim faktycznie i w sposób ciągły powinni być w nim obecni oraz prowadzić faktyczną działalność przewozową w znacznej części z tego państwa.

Przewoźnicy coraz częściej korzystają z lekkich pojazdów użytkowych w celu świadczenia międzynarodowych usług transportowych. Zdaniem Parlamentu powinny ich wtedy obowiązywać te same unijne normy, którym podlegają inni przewoźnicy.

Jasne zasady delegowania kierowców, mniej biurokracji

Reforma ma na celu ustanowienie unijnych przepisów tworzących jasne zasady delegowania pracowników zatrudnionych jako kierowcy, zapobiegających nadmiernej biurokracji wynikającej ze zróżnicowania przepisów krajowych i zapewniających sprawiedliwe wynagrodzenie dla kierowców.

Posłowie chcą, aby zasady delegowania miały zastosowanie do kabotażu i transportu transgranicznego, z wyłączeniem przewozów tranzytowych, przewozów dwustronnych i przewozów dwustronnych z jednym dodatkowym załadunkiem lub rozładunkiem w każdym kierunku (lub dwóch w drodze powrotnej).

Parlament opowiadają się za wprowadzaniem technologii cyfrowych, które skrócą czas kontroli i zmniejsza ich uciążliwość dla kierowców. Chce również, aby organa krajowe skupiły się na przedsiębiorstwach najczęściej łamiących przepisy, ograniczając jednocześnie wyrywkowe kontrole przewoźników przestrzegających prawa.

Lepsze warunki pracy kierowców

Posłowie zaproponowali również zmiany mające na celu poprawę warunków odpoczynku dla kierowców. Firmy będą musiały tak zorganizować swoje rozkłady jazdy, aby kierowcy mogli wracać do domu w regularnych odstępach czasu (co najmniej co 4 tygodnie). Co do zasady obowiązkowy odpoczynek na koniec tygodnia nie powinien odbywać się w kabinie pasażerskiej samochodu ciężarowego.

Wyniki głosowania w PE

Stanowisko Parlamentu w sprawie zasad delegowania kierowców zostało zatwierdzone 317 głosami za, 302 przeciw i 14 wstrzymującymi się (sprawozdawca: Ismail Ertug, S&D, DE).

Stanowisko w sprawie przepisów dotyczących okresów odpoczynku kierowców zostało zatwierdzone 394 głosami za, 236 przeciw, 5 osób wstrzymało się od głosu (sprawozdawca: Wim van de Camp, EPL, Holandia).

Stanowisko w sprawie zmiany zasad dostępu do zawodu przewoźnika drogowego i rynku przewozów drogowych, określenia zasad dotyczących kabotażu i rozwiązania problemu przedsiębiorstw działających na zasadzie skrzynki na listy zostało przyjęte 371 głosami za, 251 przeciw, 13 osób wstrzymało się od głosu (sprawozdawca: Merja Kyllönen, GUE/NGL, Finlandia).

 


A.J.
Zespół e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika