Prezydencka wersja reformy sądownictwa

Prezydent przedstawił projekt ustawy o Sądzie Najwyższym

 Prezydencki projekt nowej ustawy o Sądzie Najwyższym jest przedstawiany w roku, w którym Sąd Najwyższy obchodzi stulecie swojego istnienia. To dobry moment, aby zaproponować zreformowaną strukturę organizacyjną oraz zakres kompetencji Sądu Najwyższego. Pozwoli to  lepiej realizować wyznaczone Sądowi Najwyższemu, Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, zadania związane ze sprawowaniem nadzoru judykacyjnego nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych oraz urzeczywistniać poczucie sprawiedliwości społecznej.

Głównym celem projektu jest odbudowanie zaufania pomiędzy obywatelami i organami wymiaru sprawiedliwości. Proponowane rozwiązania mają przede wszystkim zapewnić realizację zasady sprawiedliwości społecznej oraz transparentność działalności Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy ma być wzorem dobrej współpracy z obywatelami i przykładem włączania czynnika społecznego w działalność wymiaru sprawiedliwości.

Podstawowe kierunki reform

W porównaniu do regulacji zawartych w obecnie obowiązującej ustawie o Sądzie Najwyższym, projekt wprowadza  przede wszystkim cztery grupy rozwiązań nowatorskich:

  1. instytucję korygującą prawomocne orzeczenia sądowe, w postaci skargi nadzwyczajnej;

  2. udział ławników, jako czynnika społecznego, w niektórych postępowaniach prowadzonych przed Sądem Najwyższym oraz inne rozwiązania na rzecz społeczeństwa obywatelskiego;

  3. zmianę struktury Sądu Najwyższego w związku z przyznaniem Sądowi Najwyższemu nowych kompetencji oraz zmiany dotyczące statusu sędziego Sądu Najwyższego;

  4. rozwiązania  zwiększające efektywność postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów i przedstawicieli innych zawodów prawniczych oraz włączenie do postępowań dyscyplinarnych osób niepochodzących z tych środowisk zawodowych.

Skarga nadzwyczajna

Zgodnie z proponowanymi zmianami, od każdego prawomocnego orzeczenia sądowego kończącego postępowanie w sprawie będzie można wnieść skargę nadzwyczajną, jeżeli:

  1. orzeczenie narusza zasady lub wolności i prawa człowieka i obywatela określone w Konstytucji;

  2. orzeczenie w sposób rażący narusza prawo przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie;

  3. zachodzi oczywista sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.  

Skargę nadzwyczajną będzie mógł wnieść Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich, grupa co najmniej 30 posłów lub 20 senatorów, oraz – w zakresie swojej właściwości – Prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego i Rzecznik Finansowy. Skarga nadzwyczajna grupy posłów lub senatorów wnoszona będzie przez Marszałka Sejmu lub Marszałka Senatu, który, oprócz wskazanego przez grupę posłów lub senatorów przedstawiciela, będzie mógł upoważnić pracownika Kancelarii Sejmu lub Senatu, adwokata lub radcę prawnego do jej popierania.

Ławnicy oraz inne zmiany na rzecz społeczeństwa obywatelskiego

W postępowaniach dyscyplinarnych prowadzonych przed Sądem Najwyższym oraz w sprawach ze skarg nadzwyczajnych orzekać będą składy sędziowsko-ławnicze. W związku z powyższym, w projekcie ustawy uregulowano sposób wyboru oraz zasady funkcjonowania ławników Sądu Najwyższego. Zaproponowano, by ławników wybierał Senat Rzeczypospolitej Polskiej spośród kandydatów zgłaszanych przez obywateli – bezpośrednio lub za pośrednictwem organizacji społecznych. Liczbę ławników Sądu Najwyższego określać będzie Kolegium Sądu Najwyższego. Ławnicy Sądu Najwyższego będą wybierani na czteroletnią kadencję. Zasady ich funkcjonowania będą analogiczne do zasad obowiązujących obecnie w odniesieniu do ławników w sądach powszechnych.

Projekt zawiera także szereg rozwiązań mających gwarantować transparentność działania Sądu Najwyższego. Wynika to z przyjętego przez projektodawcę założenia, że kontrola społeczna jest najlepszym gwarantem prawidłowego funkcjonowania sądów.

Realizując to założenie, projekt ustawy obliguje Sąd Najwyższy do niezwłocznego publikowania wszystkich swoich orzeczeń wraz z uzasadnieniami w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie internetowej Sądu Najwyższego. W Biuletynie Informacji Publicznej będą też publikowane informacje o dodatkowym zatrudnieniu oraz innym zajęciu zarobkowym sędziów Sądu Najwyższego. Na stronach internetowych obywatele będą również mogli zapoznać się z rozstrzygnięciami w sprawach dyscyplinarnych.

Zmiany w zakresie struktury Sądu Najwyższego

Dla realizacji nowych, niezwykle ważnych ustrojowo funkcji, projekt ustawy wyodrębnia dwie nowe Izby Sądu Najwyższego – Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izbę Dyscyplinarną.

Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych przypisano przede wszystkim rozpatrywanie skarg nadzwyczajnych. Przejmie ona również sprawy z zakresu prawa publicznego, rozpatrywane dotychczas przez Izbę Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych.

Izba Dyscyplinarna natomiast, z uwagi na swoją rolę, zyskuje szczególny status wśród Izb Sądu Najwyższego, tak aby w sposób niezakłócony mogła realizować zadania, od których w dużej mierze zależy poziom zaufania obywateli do władzy sądowniczej.

Ponadto, w Sądzie Najwyższym będą funkcjonować, tak jak obecnie, Izba Cywilna, Izba Karna oraz Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Zmiany w zakresie statusu sędziów Sądu Najwyższego

Zaproponowane przepisy mają przede wszystkim na celu uproszczenie procedury wyłaniania kandydatów na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego, zapewnienie bezstronności procedury wyboru, zwiększenie zaangażowania Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w tryb powoływania sędziów Sądu Najwyższego, jak również zapewnienie sędziom niezależności i wzmocnienie ich bezstronności w rozstrzyganiu spraw sądowych. Zmiany dotyczą również wieku, w którym sędziowie przechodzą w stan spoczynku. Ponadto, wprowadzają nowy, przyspieszony tryb uchylenia immunitetu w przypadku popełnienia przez sędziego najpoważniejszych przestępstw. 

Zgodnie z projektowaną regulacją, sędzia Sądu Najwyższego przechodzi w stan spoczynku, co do zasady, w wieku 65 lat. Wyjątek stanowi sytuacja, w której sędzia złoży oświadczenie o woli dalszego zajmowania stanowiska, nie później niż na 6 miesięcy i nie wcześniej niż na 12 miesięcy, przed ukończeniem tego wieku. Elementem niezbędnym jest wówczas również przedstawienie zaświadczenia stwierdzającego, że sędzia Sądu Najwyższego jest zdolny, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków sędziego. O możliwości dalszego zajmowania stanowiska przez sędziego Sądu Najwyższego zadecyduje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, który w tej sprawie będzie mógł zasięgnąć opinii Krajowej Rady Sądownictwa. Zgoda na dalsze zajmowanie stanowiska udzielana będzie na okres 3 lat, nie więcej jednak niż dwukrotnie. 

Z uwagi na odmienną, od dotychczas obowiązującej, regulację dotyczącą wieku przejścia sędziego w stan spoczynku, projekt ustawy przewiduje przepis przejściowy, zgodnie z którym w ciągu trzech miesięcy od wejścia ustawy w życie sędziowie, którzy ukończyli lub ukończą w tym czasie 65 lat, przechodzą w stan spoczynku. Oświadczenie o woli dalszego zajmowania stanowiska sędziowie składają w terminie miesiąca od dnia wejścia w życie ustawy. 

Ponadto, zawarte w projekcie rozwiązania w zakresie przechodzenia przez sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku nawiązują do rozwiązań obowiązujących w systemie sądownictwa powszechnego, umożliwiając kobiecie będącej sędzią Sądu Najwyższego, przejście w stan spoczynku po osiągnięciu 60 roku życia. W takim przypadku przejście w stan spoczynku będzie następowało wyłącznie na wniosek zainteresowanej. 

Porady prawne

Zmiany w zakresie postępowania dyscyplinarnego

Sprawy dyscyplinarne sędziów Sądu Najwyższego będą rozpatrywane w pierwszej instancji przez  Sąd Najwyższy składający się z dwóch sędziów Izby Dyscyplinarnej oraz jednego ławnika, zaś w drugiej instancji przez Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów Izby Dyscyplinarnej i dwóch ławników.

Ustawa przewiduje również kompetencje Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w zakresie postępowania dyscyplinarnego prowadzonego wobec sędziów Sądu Najwyższego. Prezydent będzie mógł wyjść z inicjatywą powołania, z grona sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych i wojskowych, Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego. 

Projekt ustawy zawiera także zmiany w zakresie postępowania dyscyplinarnego w sądownictwie powszechnym, wojskowym oraz w prokuraturze, dostosowujące przepisy obowiązujących ustaw do zmian wynikających z utworzenia Izby Dyscyplinarnej.

Prezydent proponuje nowy mechanizm wyboru członków KRS

Jeśli w Sejmie nie uda się wybrać kandydatów do KRS większością 3/5 głosów, w kolejnym etapie każdy poseł będzie mógł zagłosować tylko na jednego kandydata. 

- "Ponieważ nie ma zgody na zmianę konstytucji, proponuję, by w wypadku, gdy nie uda się w Sejmie wybrać członków KRS większością 3/5 głosów, w kolejnym etapie każdy poseł mógł głosować tylko na jednego kandydata" - powiedział prezydent Andrzej Duda. 

Wcześniej zaproponował, aby w wypadku, gdyby Sejm nie wybrał członków KRS większością 3/5 głosów, wyboru dokonywał prezydent. Wymagałoby to zmiany konstytucji. Andrzej Duda zaznaczył, że w związku z tym, iż po konsultacjach z klubami parlamentarnymi okazało się, że zaproponowana przez niego zmiana w konstytucji, nie ma szans na uchwalenie, proponuje inne rozwiązanie dotyczące wyboru członków KRS. 

- "Jeżeli nie ma na to zgody w parlamencie, moja propozycja będzie taka, żeby w przypadku, jeżeli nie uda się wybrać (członków KRS) większością 3/5 głosów, głosowanie następowało w ten sposób, że jeden poseł ma jeden głos, tzn. każdy poseł może zagłosować tylko na jednego kandydata na sędziego do Krajowej Rady Sądownictwa" - oświadczył prezydent Duda na konferencji prasowej, po spotkaniach z przedstawicielami klubów. 

- "3/5 jako zasada, jako tryb podstawowy. W przypadku, gdyby nie udało się w terminie wybrać w ten sposób sędziów do KRS, będzie włączał się drugi tryb, taki, że każdy poseł ma jeden głos" - wyjaśnił prezydent. 

Jak uznał, "to w efekcie będzie powodowało multipartyjny wybór członków KRS".

- "Taka propozycja będzie ostatecznie w moim projekcie zmiany ustawy o KRS" - powiedział prezydent.

Prezydent zadeklarował: "moja propozycja będzie taka, żeby głosowanie – w przypadku, jeżeli nie uda się wybrać 3/5 głosów – następowało w ten sposób, że każdy poseł ma jeden głos, tzn. każdy poseł może zagłosować tylko na jednego kandydata na sędziego do Krajowej Rady Sądownictwa. To w efekcie będzie powodowało multipartyjny wybór członków Krajowej Rady Sądownictwa i taka, proszę Państwa, propozycja będzie ostatecznie w moim projekcie zmiany Ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

Jeszcze raz powtarzam: 3/5 jako zasada, tryb podstawowy. W przypadku gdyby nie udało się w terminie wybrać w ten sposób sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa, będzie włączał się drugi tryb ‒ taki, że każdy poseł ma jeden głos". 

Szef Gabinetu Prezydenta Krzysztof Szczerski: Prezydent podpisze obie ustawy, jeśli efekt prac parlamentarnych będzie zadowalający

- "Pan Prezydent składa dziś propozycje partiom politycznym (...), żeby odbyć nad tymi projektami normalną, merytoryczną, spokojną dyskusje. Te poprzednie, jak pamiętamy z gorszących scen z komisji sejmowych, były poniżej standardu parlamentarnego" - powiedział Krzysztof Szczerski w TVP Info. Podkreślił, że Prezydent mówił wcześniej podczas spotkania z klubami parlamentarnymi, że "nie oczekuje od Sejmu, że będzie jego notariuszem, czyli że te ustawy przejdą bez poprawek i bez dyskusji". - "Pan Prezydent odda teraz te projekty partiom do dyskusji parlamentarnej" - dodał minister. - "Na końcu złoży ten podpis (...), jeśli oceni efekt prac parlamentarnych jako zadowalający" - oświadczył.

Oświadczenie Prezydenta RP w sprawie projektów ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa 

"Dzień dobry, witam Państwa bardzo serdecznie, witam wszystkich moich Rodaków zainteresowanych tą niezwykle ważną dla Polski sprawą! 

Jak Państwo doskonale wiedzą, dwa miesiące temu zdecydowałem o tym, że nie podpiszę dwóch spośród trzech ustaw reformujących polskie sądownictwo. Podpisałem Ustawę zmieniającą ustawę o ustroju sądów powszechnych, natomiast nie zgodziłem się podpisać Ustawy o Sądzie Najwyższym i nie zgodziłem się podpisać Ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.  Obiecałem wówczas, że przygotuję w ramach uprawnień prezydenckich – prawa do inicjatywy ustawodawczej – prezydenckie projekty w tym zakresie, które będą usuwały i zmieniały te elementy, z którymi się nie zgodziłem. Jednym z nich była ogromna władza Prokuratora Generalnego Ministra Sprawiedliwości nad Sądem Najwyższym. Była też kwestia 3/5, jeżeli chodzi o wybieranie w polskim Sejmie sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa, którzy będą tam orzekali, rozstrzygali, decydowali o kandydatach na stanowiska sędziowskie.  Ta obietnica została zrealizowana, proszę Państwa. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć: to jest gotowy prezydencki projekt ustawy o Sądzie Najwyższym, razem z uzasadnieniem, w pełni ukończony, który – poza wskazanym elementem, poza tymi zmianami dotyczącymi Prokuratora Generalnego Ministra Sprawiedliwości – wprowadza jedną, bardzo zasadniczą zmianę o charakterze prospołecznym. Zmianę, którą obiecywałem w trakcie kampanii wyborczej, którą zaproponował swego czasu znany wszystkim Państwu Janusz Wojciechowski, który przez wiele lat zajmował się trudnymi sprawami ludzi skrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości ‒ a mianowicie coś, co w tym projekcie zostało nazwane skargą nadzwyczajną.  Możliwość wniesienia skargi od każdego prawomocnego orzeczenia ‒ czyli nawet jeżeli będzie to orzeczenie wydane przez sąd rejonowy, okręgowy, apelacyjny czy najwyższy. Jeżeli ktoś czuje się skrzywdzony tym orzeczeniem, będzie mógł się ubiegać o wniesienie skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego. Po to, żeby właśnie trudne sprawy ludzkie tych, którzy mają głębokie poczucie krzywdy na skutek orzeczeń polskich sądów, mogły być załatwiane, jeszcze raz rozpoznane.  Dlaczego uważam, że jest to rzecz niezwykle potrzebna? Proszę Państwa, mam nie tylko doświadczenie prezydenckie czy doświadczenie prezydenckiego biura, tzw. Dudapomocy, do którego zgłasza się mnóstwo ludzi z wielkim poczuciem krzywdy. Mam także doświadczenie kilku lat prowadzenia biura poselskiego, bo przecież byłem posłem na Sejm. Zgłaszali się do mnie ludzie z różnymi swoimi sprawami i wiem, że takich spraw, którym towarzyszy wielkie poczucie krzywdy, jest w Polsce bardzo dużo. Trzeba, żeby była możliwość wniesienia środka odwoławczego, żeby była możliwość jeszcze raz zbadania tych kwestii, w których obywatele mają poczucie krzywdy – temu właśnie służy ta nowa instytucja.  Jest ona związana także z utworzeniem dodatkowej Izby w Sądzie Najwyższym. Będzie to Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Taka Izba ‒ jeżeli ten projekt zostanie uchwalony przez Sejm ‒ będzie w Sądzie Najwyższym stworzona i właśnie ona będzie się tymi skargami nadzwyczajnymi zajmowała. Kto będzie wnosił skargi nadzwyczajne? Oczywiście obywatele, ale zaistnieje podmiot pośredni, tzn. będą one wnoszone za pośrednictwem szeregu podmiotów, m.in. Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Praw Pacjenta.  Prawo do wniesienia skargi nadzwyczajnej będzie miało także 20 senatorów i 30 posłów poprzez – odpowiednio – Marszałka Sejmu i Marszałka Senatu. Dlaczego? Właśnie dlatego, że do posłów i senatorów też zgłaszają się skrzywdzeni ludzie. Chcę, żeby mieli oni szansę na to, aby ich sprawy zostały rozpoznane. To jest realizacja niezwykle ważnego postulatu programowego. Dziwię się, że w tym poprzednim, zawetowanym przeze mnie projekcie Ustawy o Sądzie Najwyższym to rozwiązanie się nie znalazło.  Oczywiście w Sądzie Najwyższym będzie utworzona także Izba Dyscyplinarna – to niezwykle ważne, aby sprawy dyscyplinarne były załatwiane przez sądy w sposób transparentny. Odpowiednie przepisy dotyczące transparentności tych spraw także są zawarte w moim projekcie Ustawy o Sądzie Najwyższym.  Proszę Państwa, zmianie ulega również sposób przenoszenia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego. Nie będzie takiej sytuacji – bo ja się z tym nie zgadzam – że wszyscy sędziowie Sądu Najwyższego jednego dnia są z sądu de facto relegowani. To nie jest rozwiązanie, które ja – jako Prezydent Rzeczypospolitej – mogłem zaakceptować. Proponuję takie rozwiązanie, jakie zostało przyjęte we wszystkich sądach powszechnych: 65 lat i przejście w stan spoczynku, oczywiście z możliwością wystąpienia do Prezydenta Rzeczypospolitej o to, aby orzekać dłużej.  I Prezydent Rzeczypospolitej, czyli ten, który powołuje sędziów, będzie tutaj decydował, czy sędzia może dłużej orzekać, czy nie. To oczywiście kwestie obiektywne, związane także ze stanem zdrowia, m.in. sprawnością sędziego. Myślę, że Prezydent Rzeczypospolitej jest tutaj odpowiednią osobą, żeby te kwestie rozstrzygać. Powtarzam: skoro powołuje sędziów – to jest decyzja prezydenta ‒ to również i to, czy sędzia będzie mógł orzekać dłużej, powinno pozostać decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej.  Proszę Państwa, to tak w dużym skrócie, jeśli mówimy o Ustawie o Sądzie Najwyższym. To są te podstawowe elementy, które zostały zmienione i wprowadzone jako nowe. Powtarzam: po prostu upatruję sprawiedliwości społecznej w skardze nadzwyczajnej. Cieszę się, że mogłem jako prezydent ten element wprowadzić, wierzę, że spotka się z absolutną aprobatą wszystkich stron sceny politycznej, bo chyba wszyscy rozumiemy, że takie rozwiązanie obywatelom jest potrzebne.  I jeszcze jeden element, też dla mnie ważny: chcę, aby został wprowadzony do Sądu Najwyższego ‒ w sprawach dyscyplinarnych i właśnie w sprawach skarg nadzwyczajnych ‒ przy orzekaniu element społeczny, tzn. ławnicy. Żeby byli obecni przedstawiciele społeczeństwa i widzieli, w jaki sposób załatwia się sprawy dyscyplinarne, żeby w tym uczestniczyli i żeby uczestniczyli w załatwianiu skarg nadzwyczajnych, gdy rzeczywiście chodzi o ludzi skrzywdzonych – temu się trzeba bacznie przyglądać, więc czynnik społeczny jest tutaj potrzebny. Przedstawicieli społeczeństwa do Sądu Najwyższego wybierałby Senat spośród kandydatów zgłoszonych m.in. przez organizacje pozarządowe. To poddaję posłom i senatorom pod rozwagę ‒ taka jest moja propozycja w tej ustawie.  Natomiast bardziej skomplikowana jest sprawa – chociaż wydawało się, że tak nie będzie – z Ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa. Ta ustawa, proszę Państwa, również jest przygotowana. Ale pojawiło się w przestrzeni medialnej i podczas moich konsultacji dość istotne zastrzeżenie ze strony zarówno Prawa i Sprawiedliwości, jak i Nowoczesnej: a mianowicie mowa o mojej propozycji, którą chcę zgłosić, aby – bo przecież głównie o to chodzi ‒ członkowie Krajowej Rady Sądownictwa wybierani spośród sędziów byli wybierani w Sejmie większością 3/5 głosów. Po co? Mówiłem to, gdy wnosiłem ten pomysł, ten projekt ustawy do Sejmu.  Chodzi mi o to, żeby to nie był wybór jednopartyjny, że sędziowie powinni być wybierani taką większością, o której można mówić, że jest większością ponadpartyjną. Że to nie jedna partia decyduje o tym, kto będzie sędzią w Krajowej Radzie Sądownictwa. Ja to rozwiązanie absolutnie i zdecydowanie podtrzymuję. Ono jest zawarte w tym projekcie ustawy – uważam, że tak po prostu musi być dla porządku, dla pewnego komfortu także i sędziów, którzy będą wybierani do Krajowej Rady Sądownictwa, jak również dla samej procedury wyboru sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa i powołaniu go później na urząd sędziowski – jak Państwo wiedzą, tej nominacji dokonuje prezydent.  Natomiast pojawiły się głosy, że jest potrzebny mechanizm zabezpieczający. Wiedzą Państwo ‒ partie kłócą się ze sobą w parlamencie, to nie jest żadna nowość. Potrzebny jest mechanizm zabezpieczający, który spowoduje, że po prostu będzie zachowana ciągłość władzy, że sędziowie będą wybrani. Bo jeżeli się okaże, że parlament nie jest w stanie wyłonić tych 3/5, które będą mogły wybrać tych kandydatów, wówczas oznaczałoby to, że Krajowa Rada Sądownictwa nie będzie mogła pracować.  Zaproponowałem taki mechanizm, że w przypadku gdy w terminie dwóch miesięcy Sejm nie wybierze większością 3/5 głosów kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa, wówczas tego wyboru spośród kandydatów zgłoszonych Sejmowi – podkreślam to bardzo mocno: spośród kandydatów zgłoszonych Sejmowi – będzie dokonywał Prezydent Rzeczypospolitej. I tutaj zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i Nowoczesna podniosły, że to rozwiązanie jest sprzeczne z Konstytucją. Ja oczywiście nie chcę, żeby pojawiły się jakiekolwiek rozwiązania, co do których będą wątpliwości, czy one są zgodne z Konstytucją, czy nie. I w związku z tym mam taką propozycję: przygotowałem projekt zmiany Konstytucji, który pozwoli Prezydentowi Rzeczypospolitej w sposób niewątpliwy tych nominacji do Krajowej Rady Sądownictwa w takiej sytuacji dokonać.  Ale ponieważ – jak wszyscy wiedzą – Konstytucja przewiduje, że zmiana Konstytucji może nastąpić wyłącznie większością 2/3 głosów w polskim Sejmie, to zapraszam dzisiaj przedstawicieli klubów parlamentarnych na godz. 16 na konsultacje w tej sprawie. Jeżeli będzie zgoda, jeżeli to zostanie zaakceptowane i w związku z tym będę miał pewność, że ta propozycja zostanie uchwalona, wówczas złożę tę ustawę z odpowiednim zapisem. Jeżeli nie ‒ będziemy mieli problem, będzie potrzebne inne rozwiązanie. Szanowni Państwo, to jest moja propozycja.  Dodam jeszcze, że chciałbym, żeby również do Krajowej Rady Sądownictwa kandydaci byli zgłaszani przez ludzi – były zresztą takie postulaty w trakcie tych konsultacji, debaty na temat tych ustaw, także we wnioskach, które były do mnie zgłaszane na piśmie jako do prezydenta. I proponuję w związku z tym, żeby kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa, sędziów – powtarzam jeszcze raz – mogło zgłaszać 2 tys. obywateli i aby mogły zgłaszać ich także środowiska sędziowskie. To jest moja, jako prezydenta, propozycja.  Proszę Państwa, zakładam, że konsultacje, które dzisiaj się odbędą z przedstawicielami klubów parlamentarnych, będą miały charakter konstruktywny tak jak do tej pory. Zresztą chcę bardzo serdecznie podziękować za wszystkie konsultacje, które do tej pory się odbyły – bo to były dobre konsultacje. Dziękuję przedstawicielom klubów parlamentarnych, którzy byli u mnie w tej sprawie – to były bardzo dobre rozmowy. Jestem wdzięczny za wszystkie propozycje, które zostały mi zgłoszone, część z nich uwzględniłem w moich projektach. Dziękuję także prawnikom, którzy mnie wspierali i którzy zgłosili do mnie swoje propozycje. Jestem za to bardzo wdzięczny. Biuro Prawa i Ustroju na czele z panią minister Anną Surówką-Pasek wykonało naprawdę bardzo ciężką pracę, żeby te projekty prezydenckie przygotować ‒ także jestem im za to ogromnie wdzięczny.  I wierzę, proszę Państwa, że ta reforma – prawdziwa reforma – Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa o dużym wymiarze prospołecznym, właśnie takim prosprawiedliwościowym, m.in. poprzez tę niezwykle ważną instytucję skargi nadzwyczajnej ‒ że ona zostanie dokonana, że polski parlament te propozycje przyjmie.  Dziękuję bardzo." 

 


A.J.
Zespół e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika