Przedsiębiorcy pod lupą. Czym zawinili?
Ubranie w kolorze bronzo, cappuccino lub blumarine, do tego wykonane z wool, elastyno lub z polynosic. Przedsiębiorcy nie tylko nie przestrzegają ustawy o języku polskim, ale także deklarują na etykietach lepsze jakościowo materiały niż rzeczywiste wykonanie. Najgorzej pod tym względem wypadły produkty pończosznicze - wynika z kontroli Inspekcji Handlowej.
Podstawą każdego materiału są włókna. Dzieli się je na naturalne (bawełna, wełna, len, jedwab naturalny) oraz chemiczne, do których zalicza się włókna sztuczne, wytwarzane ze związków, występujących w przyrodzie (takich jak np. wiskoza, jedwab sztuczny, włókna szklane) oraz syntetyczne - wytwarzane ze związków, niewystępujących w przyrodzie (takich jak np. poliester, poliamid, akryl, elastan).
Każdy producent ma obowiązek na etykiecie lub metce umieścić informację o tym, z jakich włókien wykonany został dany produkt. Jest to ważna informacja dla konsumentów, bo na jej podstawie mogą wybrać, czy chcą kupić rzecz wykonaną w 100 proc. z poliestru, czy z naturalnego materiału.
Kontrola, przeprowadzona w 2011 i 2012 roku, objęła łącznie 481 przedsiębiorców i 3 377 partii różnego rodzaju wyrobów włókienniczych. Pod względem oznakowania zakwestionowanych zostało 1 129 partii (czyli 33,7 proc. ze zbadanych w tym zakresie) oraz z punktu widzenia jakości - 185 (5,9 proc. z ocenionych pod tym kątem). Najgorzej wypadły wyroby pończosznicze oraz ubrania. Ponad jedna trzecia wszystkich skontrolowanych produktów (34,5 proc.) posiadała niezgodny deklarowany skład z rzeczywistym.
Najczęściej kwestionowano:
- używanie innego materiału niż podany przez producenta na metce
Przykład? Rajstopy zamiast deklarowanej 20 proc. domieszki elastanu zawierały jedynie 2 proc. Nazwami handlowymi elastanu (włókno syntetyczne) są np. lycra, spandex, dorlastan, im większy dodatek tego włókna, tym rajstopy są bardziej wytrzymałe, rozciągliwe, ale i nie tracą swojego kształtu. Zgodnie z inną deklaracją producenta, francuski szal damski miał zostać wyprodukowany w 100 proc. z kaszmiru - w rzeczywistości zawierał 100 proc. wiskozy, a więc włókna, wytwarzanego z celulozy.
Materiał z niej jest delikatny, miękki, błyszczący, przypomina tkaniny naturalne, więc na pierwszy rzut oka łatwo ją pomylić z bawełną czy kaszmirem. Nazwa handlowa wiskozy to np. rayon. Inspektorzy zakwestionowali też spodnie, które zamiast mieszkanki 65 proc. bawełny oraz 35 proc. poliestru wykonane były całkowicie z poliestru, a więc włókna syntetycznego, które nie pochłania wilgoci, dzięki czemu ubrania z tej tkaniny szybko wysychają. Nie gniecie się, ale elektryzuje. Włókna poliestru są bardzo wytrzymałe, w dotyku szorstkie w porównaniu z tkaniną naturalną.
- naruszenie ustawy o języku polskim przez używanie nazw obcojęzycznych
Zgodnie z informacjami na metce klienci mogli kupić ubrania wykonane z m.in.: elany, polyestre, elastanhe baumwolle, polynosic, dorlastanu, mamutu, elastiku w kolorach: bronzo, cappuccino, blumarine. Warto przypomnieć, że na metce lub wszywce musimy znaleźć informacje o składzie surowcowym w języku polskim wraz z polskimi nazwami włókien, muszą być one napisane wyraźnym i czytelnym drukiem, wskazane procentowo w kolejności malejącej (np. bawełna 80 proc, poliester 20 proc.).
Od maja 2012 roku producenci nie mają obowiązku podawania sposobu konserwacji (czyli np. sposobu prania) - obecnie zależy to od ich dobrej woli.
- nieprawidłowe oznakowanie ceną
Brak wywieszek cenowych, brak cen bezpośrednio na towarach jak i na witrynach sklepowych, nieinformowanie o okresie obowiązywania przeceny, czy przyczynie przecenienia towarów, rozbieżności między ceną na wieszaku a wyświetloną w kasie, brak czytników cen w dużych sklepach - to główne nieprawidłowości w tym zakresie. Z tych powodów nieprawidłowości stwierdzono w 25 placówkach (9,6 proc.) spośród sprawdzonych pod tym względem 261 sklepów.
Większość skontrolowanych przedsiębiorców dobrowolnie usunęła nieprawidłowości. Jednak za nieuwidacznianie cen, sprzedaż towarów oznakowanych sprzecznie z ustawą o języku polskim oraz inne niezgodności z prawem, nałożono 84 mandaty karne na kwotę 16,6 tys. zł.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?