Reforma sądownictwa gotowa
Ustawy reformujące sądownictwo trafią do Prezydenta
Senat przyjął bez poprawek przygotowaną w Ministerstwie Sprawiedliwości nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz nowelizację ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, która jest inicjatywą poselską. Obie ustawy reformują polski wymiar sprawiedliwości. Trafią teraz do Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Reforma Krajowej Rady Sądownictwa zwiększy stopień demokratyzacji trybu wyboru kandydatów do Rady oraz zobiektywizuje ten tryb, a także wprowadzi cywilizowane, europejskie standardy. Jest odpowiedzią na duże społeczne oczekiwanie zmian w polskim sądownictwie - tłumaczy resort sprawiedliwości.Nowy sposób wyboru
Uchwalone przez parlament przepisy zakładają zmianę sposobu wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa będących sędziami oraz sposobu podejmowania decyzji przez Krajową Radę Sądownictwa w zakresie wyboru kandydatów do objęcia urzędu sędziego. Równe szanse na wybór do Rady zyskają wszyscy sędziowie, bez względu na szczebel sądu, w którym orzekają – decydujące mają być kompetencje. Dotąd, przez ponad ćwierć wieku funkcjonowania Krajowej Rady Sądownictwa, zasiadało w niej zaledwie dwóch sędziów sądów rejonowych, w których rozpatrywana jest największa liczba spraw i którzy najlepiej znają z praktyki problemy sądownictwa. O wyborze członków Rady decydowały w praktyce - zdaniem MS - sędziowskie elity. Demokratyzacja wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa ma równocześnie służyć podniesieniu prestiżu i niezależności tej instytucji, a także uwolnieniu jej od korporacyjnych interesów sędziowskiego środowiska. Zmiany polegają na utworzeniu dwóch nowych organów KRS: Pierwszego i Drugiego Zgromadzenia Rady. W skład pierwszego wejdą: I Prezes Sądu Najwyższego, Minister Sprawiedliwości, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, osoba powołana przez Prezydenta RP, czterech posłów i dwóch senatorów. Drugie Zgromadzenie ma tworzyć 15 sędziów wszystkich szczebli wybieranych przez Sejm, a zgłaszanych przez Prezydium Sejmu lub co najmniej 50 posłów. Kandydaci będą mogli być zgłaszani wyłącznie spośród sędziów zarekomendowanych przez stowarzyszenia sędziowskie i prokuratorskie oraz grupy co najmniej 25 sędziów lub prokuratorów, a także naczelne organy samorządów zawodowych adwokatów, radców prawnych i notariuszy.Obiektywizm i równowaga
Przyjęte rozwiązanie gwarantuje równowagę obu Zgromadzeń – każde z nich ma autonomicznie podejmować uchwały w sprawie kandydata na urząd sędziego. Ustawa nie faworyzuje, jak to jest przyjęte choćby w systemie niemieckim, „czynnika politycznego”, a więc Pierwszego Zgromadzenia, w którym oprócz sędziów zasiadają przedstawiciele władzy wykonawczej. Złożone wyłącznie z sędziów Drugie Zgromadzenie ma pełnić równoprawną rolę – KRS pozytywnie opiniuje kandydata wyłącznie w przypadku zgodnego przyjęcia przez oba Zgromadzenia takiego rozstrzygnięcia. Przewidziano ponadto możliwość skierowania kandydatury do rozpatrzenia i oceny przez Radę w pełnym składzie, jeśli obydwa zgromadzenia w różny sposób ocenią danego kandydata (rozbieżne opinie o kandydacie wydane przez oba Zgromadzenia). W takim przypadku wydanie przez Radę oceny pozytywnej będzie wymagało uzyskania większości 2/3 głosów wszystkich członków Rady. Przyjęte w tym zakresie rozwiązania zapewnią większą transparentność procedowania przez Krajową Radę Sądownictwa wniosków o powołanie na urząd sędziego. Obiektywizm w wyborze członków Krajowej Rady Sądownictwa i ich niezależność od korporacyjnych interesów środowiska sędziowskiego zapewni wyłanianie ich przez Sejm, a nie przez samych sędziów. To właśnie Sejm dysponuje bowiem najpełniejszym, weryfikowanym regularnie w wyborach powszechnych demokratycznym mandatem. Mandat dotychczasowych wybieranych członków Krajowej Rady Sądownictwa (15 sędziów, 4 posłów i 2 senatorów) wygaśnie po 30 dniach od daty wejścia znowelizowanej ustawy w życie, z uwagi na wprowadzenie wspólnej kadencji wszystkich wybieranych członków Rady, w miejsce dotychczasowych kadencji indywidualnych.Sprawne sądy
Senat przyjął również bez poprawek poselską nowelizację ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, której podstawowym celem jest usprawnienie działania sądów, tak aby zaczęły działać szybko, efektywnie, a wyroki wydawane przez sędziów budziły zaufanie Polaków.Zmiany uniezależniają sędziów od nacisków przełożonych, przywracając bezstronność i prawdziwą niezawisłość. Wprowadzamy także zasadę równomiernego obłożenia sędziów obowiązkami i przejrzysty system awansów, który ukróci dzisiejszą patologię, gdy awans zależy wyłącznie od dobrych układów z prezesem sądu czy sędziami wyższej instancji. Ustawa przewiduje między innymi:
- wprowadzenie losowego przydziału spraw poszczególnym sędziom. To wymóg, który obecnie obowiązuje tylko w postępowaniu karnym – i to w bardzo ograniczonym zakresie (pozostałe sprawy przydzielają przewodniczący wydziałów). Losowy przydział spraw, zwłaszcza w II instancji, ma chronić przed nadużyciami i dawać pewność, że sprawa nie została przydzielona sędziemu umyślnie wybranemu do danej sprawy;
- zapewnienie równego i sprawiedliwego obciążenia pracą sędziów oraz zagwarantowanie bezstronności stronom postępowań. Specjalny elektroniczny system wzorowany na niemieckim „zważy” gatunkowo poszczególne sprawy i doprowadzi do sytuacji, że żaden z sędziów w Polsce nie będzie miał większego zakresu obowiązków niż jego kolega z wydziału czy sądu;
- wprowadzenie zasady niezmienności składu orzekającego. Raz wylosowany skład sądu nie powinien ulegać zmianie do zakończenia sprawy. Dziś w wielu sądach nowemu sędziemu w wydziale przydziela się sprawy już rozpoczęte przez innych sędziów – ze szkodą dla sprawności postępowania. Oczywiście ustawa przewiduje możliwości odstępstwa od tej zasady, ale są to przypadki ściśle określone, np. gdy sędzia zachoruje;
- zwiększenie kompetencji Ministra Sprawiedliwości w powoływaniu i odwoływaniu prezesów i wiceprezesów sądów. Ma to umożliwiać szybkie działanie i zapobiegać bulwersującym społecznie sytuacjom, gdy prestiżowe funkcje pełnią osoby, które utraciły zaufanie, jak w przypadku afery związanej z podejrzeniem wyłudzenia co najmniej 10 milionów złotych z Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Minister Sprawiedliwości jest prawnie zobowiązany do zapewnienia właściwego funkcjonowania sądownictwa powszechnego w wymiarze administracyjnym. Dotychczasowa praktyka dowodzi, że środowisko sędziowskie niejednokrotnie kierowało się sympatiami koleżeńskimi w opiniowaniu kandydatów na prezesów i wiceprezesów sądów, a względy merytoryczne i kompetencje nie miały znaczenia dla uzyskanego poparcia. W wielu sądach - o czym mówią sami sędziowie - doprowadziło to do stworzenia bizantyjskich systemów powiązań i „folwarków prezesów”, którzy sami, według własnych pozamerytorycznych opinii, decydowali o podziale funkcji czy awansów. Zmiana prawa uniezależnia sędziów od takiego systemu i wprowadza zasadę, że decydujące będą kompetencje kandydata, a nie układy czy szczebel sądu, w którym orzeka.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?