Rząd zrefunduje in vitro. Oto plan na najbliższe lata

29.10.2012

In vitro będzie finansowane z budżetu. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz wraz z ekspertami ogłosił szczegóły trzyletniego programu finansowania zapłodnienia pozaustrojowego. Będzie on obowiązywał od 1 lipca 2013 roku.

Do tej pory osoby, które chciały mieć dzieci, za zabiegi in vitro musiały płacić od 8 do kilkunastu tysięcy złotych. Problem dotyczy 12-15 procent populacji - około 1,2-1,3 miliona młodych osób. Teraz z rządowego programu może skorzystać 15 tysięcy par.

Minister zdrowia wskazywał na to, że rok 2012 jest symboliczny w kontekście in vitro. W tym roku 25 lat skończył pierwszy pacjent, który został poczęty metodą zapłodnienia pozaustrojowego.

Będzie to jeden z kilkunastu programów zdrowotnych w Polsce. Zostanie uruchomiony w lipcu 2013 roku i potrwa trzy lata. Jego koszt to około 100 milionów złotych rocznie. Będą mogły w nim uczestniczyć wyłącznie placówki, które zagwarantują najwyższe standardy, w tym bezpieczeństwo zarodków.

Pacjenci chcący skorzystać z takiej pomocy nie mogą mieć więcej niż 40 lat. W ramach tego programu pary będą mogły skorzystać z in vitro maksimum trzykrotnie. Resort zdrowia zaproponuje możliwość skorzystania z tej metody, nie będzie natomiast zmuszał do niej par.

Udostępnij

Tweet

Zespół
e-prawnik.pl

Masz inne pytanie do prawnika?

ZAPYTAJ ONLINE

Komentarze

• Tadek 2014-10-30 12:32:29

  Niewiarygodne. Czarna magia też polegała, w swej istocie, na np. poświęceniu kilku żyć ludzi aby dostać jedno życie lub jego poprawę. Nawet to, że po in vitro kilka-kilkanaście razy jest więcej patologi somatycznych i nie tylko (włącznie z najpoważniejszymi) niż w całej populacji a po naprotechnologii nie ma tego efektu negatywnego już powinien zastanowić.

• Tadeusz 2014-10-30 12:29:19

  Ciekawe. Jednak dlazcego nie naprotechnologia, która jest wyraźnie skuteczniejsza, wielokrotnie tańsza i etyczna. Naprotechnologia ponadto po prostu leczy (po jest się zdrowszą kobietą niż przed, a po in vitro jest się bardziej chorą na choroby kobiece, w tym z jeszcze większymi trudnosćiami w zajściu w ciążę).