Stanowisko PKPP Lewiatan dot. zwiększenia deficytu budżetowego i przyjęcia euro
Propozycję podniesienia deficytu budżetu państwa, złożoną przez wicepremiera Pawlaka, oceniamy sceptycznie. Z jednej strony gospodarce brakuje popytu, luźna polityka pieniężna RPP (obniżki stóp procentowych) okazuje się nieskuteczna i zamiast wzrostu dostępności kredytów następuje zaostrzenie warunków kredytowania tak dla przedsiębiorstw jak i gospodarstw domowych. Zastrzyk wydatków rządowych byłby zatem korzystny dla podtrzymania popytu krajowego szczególnie wtedy, gdy załamał się popyt zagraniczny.
Z drugiej strony trzeba jednak spojrzeć na cały deficyt całego sektora finansów publicznych, w tym jego pozarządową część, czyli deficyt samorządów i systemu ubezpieczeń społecznych. W związku z wyhamowaniem dynamiki PKB będzie on narastał nawet szybciej niż deficyt rządowy. Dzieje się tak dzięki działaniu tzw. automatycznych stabilizatorów koniunktury, czyli podatkom dochodowym, zasiłkom wszelkiego rodzaju i niższym składkom na ubezpieczenia społeczne. To sprzyja popytowi krajowemu, ale znacznie ogranicza pole manewru dla tzw. dyskrecjonalnej polityki fiskalnej.
Niestety, poprzedni rząd zmarnował szanse zlikwidowania deficytu sektora podczas najlepszej od 10 lat koniunktury w latach 2006-2007, zwiększając świadczenia społeczne. W rezultacie deficyt sektora finansów publicznych w roku 2008 nadal wynosił 2% PKB, a wtedy powinna być wypracowana nadwyżka. Relatywnie spory jak na kraj o takim poziomie rozwoju jest też polski dług publiczny. W tej sytuacji silnie ekspansywna polityka fiskalna mogłaby grozić destabilizacją finansów publicznych, szybkim narastaniem długu do poziomu nieakceptowanego przez inwestorów inwestujących w obligacje rządowe. Dodatkowo, emisje polskiego długu natrafiają na silną konkurencję dużych rozwiniętych państw świata o wysokim ratingu, m.in. USA, Wielkiej Brytanii i Niemiec, które realizują programy rządowego pobudzania gospodarki. W tej sytuacji popyt na papiery dłużne polskiego rządu jest niższy, a w związku z podwyższoną premią za ryzyko koszty dodatkowych emisji mogą okazać się bardzo wysokie i grożą wpadnięciem w spiralę długu.
W tej sytuacji zalecamy ostrożność, co najwyżej nieduży bodziec fiskalny wyłącznie w postaci wydatków rządowych na infrastrukturę. Nie może być mowy o żadnych próbach zwiększania konsumpcji ani obniżaniu podatków, gdyż byłyby to metody mało efektywne.
Sprawa rosnącego deficytu rządowego i w rezultacie szerokiego deficytu sektora finansów publicznych dotyka też kwestii przyjęcia euro w Polsce. PKPP Lewiatan zawsze opowiadała się za przyjęciem wspólnej waluty w możliwie najszybszym terminie. Podtrzymujemy to stanowisko zwłaszcza w kontekście globalnego kryzysu finansowego i najgłębszej recesji światowej od Wielkiego Kryzysu lat trzydziestych ubiegłego wieku. Przekonują nas do tego także zawirowania kursu złotego, w szczególności ekspozycja kredytowa polskich gospodarstw i firm w walutach obcych, jak i zjawisko dużych strat firm na opcjach walutowych. Sądzimy, że euro byłoby czynnikiem stabilizującym gospodarkę, narażoną obecnie na zbyt duże wahania kursu waluty z przyczyn niezwiązanych z wskaźnikami makroekonomicznymi kraju i jego perspektywami gospodarczymi, czyli czystą spekulacją i emocjami.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan
Warszawa, 12 lutego 2009 r.
Źródło: PKPP Lewiatan - www.pkpplewiatan.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?