Trybunał Konstytucyjny uznał, że sędziowie nie otrzymają zaległych pensji
Płace sędziów można było zamrozić jednorazowo na 2012 rok. Mogło się tak stać ze względu na zagrożenie równowagi budżetowej - orzekł Trybunał Konstytucyjny. Wyrok nie był jednak jednogłośny.
Według założeń rządu, taki plan miał przynieść około 140 mln złotych oszczędności. Miała to gwarantować przyjęta pod koniec 2011 roku ustawa okołobudżetowa. W tej sprawie skargę do TK złożył Stanisław Dąbrowski, I prezes Sądu Najwyższego.
Jak twierdził, między innymi naruszono zasadę ochrony praw nabytych oraz zasadę zaufania do państwa i stanowionego prawa. Mimo tych zastrzeżeń, Sejm wniósł o uznanie przepisów za zgodne z konstytucją.
Wczoraj TK uznał je za takie i sędzia Teresa Liszcz w uzasadnieniu wyroku stwierdziła, że w chwili ich uchwalania istniał stan poważnego zagrożenia równowagi budżetowej. Jak dodała sędzina, taki ruch korespondował z innymi planami oszczędnościowymi rządu i niska kwota tych oszczędności nie jest żadnym argumentem.
Jednocześnie TK uznał, że zamrażanie płac sędziów nie może być stałą praktyką. Dodała także, że faktycznie w ostatnich latach pensje sędziów były lepiej chronione niż wynagrodzenia innych grup zawodowych związanych z budżetem.
Inne zdanie na ten temat mieli sędziowie Mirosław Granat i Wojciech Hermeliński.Twierdzą oni, że zbyt niskie płace mogą wpłynąć na niezawisłość sędziów i budżet nie może być od tego ważniejszy.
Gdyby TK uznał roszczenia sędziów, oznaczałoby to, że trzeba będzie im wypłacić zaległe honoraria. Orzeczenie o niezgodności z Konstytucją RP przywołanych powyżej przepisów ustawy okołobudżetowej wywołałoby wielowymiarowe skutki, nie tylko ekonomiczne, ale także o podłożu społecznym i międzynarodowym - napisał w liście minister finansów Jacek Rostowski.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?