Urzędnik zapłaci za błędy z własnej kieszeni?
Kontroler skarbówki, celnik czy pracownik urzędu miasta osobiście odpowie za rażącą pomyłkę, która np. doprowadziła firmę do bankructwa, wpłynęła na likwidację miejsc pracy lub w jakikolwiek inny sposób zaszkodziła obywatelom.
Teraz poszkodowani biznesmeni i obywatele dostają odszkodowania od państwa, a urzędnik bardzo rzadko osobiście ponosi konsekwencje.
Sytuację może zmienić projekt ustawy o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Przygotowała go grupa posłów PO.
Zgodnie z propozycjami urzędnik zwracałby do państwowej kasy choćby część wypłaconego odszkodowania – maksymalnie 12 własnych pensji.
Projekt po ponadrocznej pracy w sejmowych komisjach zostanie przedstawiony posłom na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
W jakiej sytuacji urzędnik zapłaci za błędną decyzję?
1. Wydana przez niego decyzja musi rażąco naruszyć prawo, co zostanie potwierdzone np. prawomocnym wyrokiem sądu.
2. Sąd musi wypłacić poszkodowanemu odszkodowanie.
3. Przełożony urzędnika obowiązkowo poinformuje o tym prokuraturę w ciągu 14 dni od wypłaty pieniędzy.
4. Prokurator rozpocznie wówczas postępowanie wyjaśniające.
5. W przypadku gdy uzna, że podczas wydania decyzji administracyjnej doszło do rażącego naruszenia prawa, to będzie kierował sprawę do sądu.
6. Sąd orzeknie, ile urzędnik ma zwrócić do kasy państwa. Nie może to być więcej niż 12 jego wypłat.
Jeżeli przełożony urzędnika nie poinformuje prokuratury o błędach podwładnego, to sam narazi się na karę.
Według projektu będzie mógł zapłacić wtedy grzywnę lub trafić do więzienia nawet na 3 lata.
Podczas komisyjnych posiedzeń posłowie PiS żądali wstrzymania prac nad ustawą. Wniosek przepadł jednak w głosowaniu.
Również Lewica zgłaszała swoje uwagi. - Zaproponowane rozwiązania będą powodowały, poprzez wprowadzenie do procedury prokuratury, skomplikowanie i wydłużenie procesu – mówiła posłanka Stanisława Prządka.
Autorzy projektu przekonywali z kolei, że przepisy trzeba zmienić, ponieważ społeczeństwo nie akceptuje lekceważenia prawa przez funkcjonariuszy publicznych.
- Przez wadliwe rozstrzygnięcia, zaniechania lub bezczynność urzędnicy wyrządzają obywatelom, w tym i przedsiębiorcom, niejednokrotnie bardzo poważne szkody. W najbardziej drastycznych przypadkach dochodzi do spektakularnych bankructw i likwidacji setek miejsc pracy – twierdzą posłowie PO, którzy opracowali projekt.
Rażące naruszenie prawa – prawo nie definiuje tego pojęcia, dlatego istnieje cienka granica między rażącyma innym naruszeniem. Według H. Poleszaka, który przeanalizował szereg wyroków NSA, decyzja została wydana
z rażącym naruszeniem prawa materialnego wówczas, gdy rozstrzygnięcie sprawy jest ewidentnie sprzeczne
z wyraźnym i nie budzącym wątpliwości przepisem, co na podstawie jego brzmienia niejako od razu rzuca się
w oczy.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?