Zakażą sprzedaży alkoholu na stacjach?

Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji poparła zakaz sprzedaży napojów procentowych na stacjach paliw. Za tą inicjatywą opowiedziało się też Ministerstwo Zdrowia.

Resort uzasadnił swoją decyzję tym, że ograniczenie dostępu do alkoholu ogranicza jego spożycie. Senatorowie zdecydowali się więc na stworzenie specjalnej ustawy, określającej nowe zasady funkcjonowania stacji paliw.

Przeciwko inicjatywie są między innymi przedstawiciele organizacji zrzeszających właścicieli punktów. Twierdzą w rozmowach z mediami, że nie jest to właściwy sposób na walkę z alkoholizmem.

- Średnio na jednej stacji tankuje ok. 300-500 kierowców na dobę, podczas gdy do hipermarketów dziennie przyjeżdża ok. 10 tys. kierowców. Dlaczego więc nie zakazać sprzedaży alkoholu w hipermarketach? - pytała w rozmowie z PAP Halina Pupacz z Polskiej Izby Paliw Płynnych.

Ograniczenie praw stacji paliwowych może uderzyć po kieszeni konsumenta. Ich utarg na sprzedaży benzyny, gazu lub ropy stanowi jedynie odsetek wszystkich przychodów. Najwięcej generuje właśnie między innymi sprzedaż napojów procentowych, wynika z danych PAP. Jeśli nowe prawo wejdzie w życie, może to spowodować wzrost cen benzyny.