Zbiórki publiczne możliwe bez zgody państwa?
Charytatywne sms-y nie będą traktowane jako zbiórki publiczne, a zbieranie datków do puszek na ulicach nie będzie wymagało zgody władz - takie są założenia projektu ustawy o zbiórkach publicznych.
Rozpoczęły się prace legislacyjne nad założeniami ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych. Celem jest zmniejszenie ingerencji państwa w przeprowadzanie zbiórek.
- Chcemy zliberalizować zasady przeprowadzania zbiórek publicznych i ułatwić obywatelom ofiarności przez zmianę roli państwa. Zamiast kontrolować ma ono tworzyć ramy organizacyjne przejrzystego przeprowadzania zbiórek publicznych - podaje w oficjalnym komunikacie Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.
Do najważniejszych zmian należy brak obowiązku posiadania pozwolenia na przeprowadzanie zbiórek publicznych. Do tej pory, każdy, kto chciał się tym zająć, musiał posiadać zgodę władz.
Dodatkowo ma powstać elektroniczna forma rejestrowania zbiórek. Na ogólnopolskim portalu internetowym podmioty będą mogły zgłaszać zbiórki oraz zamieszczać sprawozdania z przeprowadzonych akcji. Dzięki temu obywatel będzie mógł sam zapoznać się z informacjami na temat bieżących i przeszłych zbiórek. Pozwoli mu to zweryfikować wiarygodność poszczególnych organizatorów.
Nowe przepisy dotyczyłyby zbierania ofiar w gotówce i naturze w miejscach zaliczanych do sfery publicznej oraz środków finansowych lub darów, które nie są ewidencjonowane w żaden inny sposób. Za zbiórki publiczne nie będą uznawane takie transakcje, po których zostaje ślad przepływu np. przelewy na konta bankowe czy wpłaty za pomocą sms-ów charytatywnych.
Konsultacje społeczne potrwają 21 dni. Do 3 października można zgłaszać opinie i ewentualne uwagi do założeń projektu na stronie mamzdanie.org.pl.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?