Czy moja była żona może żądać ode mnie alimentów na siebie?
Pytanie:
"6 lat temu rozwiodłem się z moją żoną. Rozwód wzięliśmy bez orzekania o winie któreś ze stron. Niedawno dowiedziałem się ze moja żona żąda ode mnie alimentów na nią. Jest to o tyle dziwne że po pierwsze z tego co mi wiadomo dobrze się jej powodzi. Po drugie ponownie wyszła za mąż. Jak mam się bronić w takiej sytuacji? "
Odpowiedź prawnika: Czy moja była żona może żądać ode mnie alimentów na siebie?
Opinia prawna dla Państwa sporządzona powstała w oparciu o przepisy:
Przy jej sporządzaniu wzięto również pod uwagę orzecznictwo polskich sądów powszechnych oraz poglądy doktryny.
Zgodnie z treścią wyceny niniejsza opinia prawna wskazywała będzie jakie przesłanki muszą zaistnieć aby żądać alimentów od małżonka i jak się przed takim żądaniem bronić.
O możliwości żądania alimentów od małżonka po rozwodzie stanowi art. 60 k.r.o. Wskazuje Pan, że rozwód orzeczony został bez winy któregokolwiek z małżonków, a więc znaczenie będzie miał art. 60 § 1 k.r.o. zgodnie, z którym małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego.
Jak wskazuje Sąd Najwyższy w Uchwale z dnia 16 grudnia 1987 r., sygn. akt: III CZP 91/86 zawierającej wytyczne w zakresie wykładni i praktyki sądowej: Istnienie obowiązku alimentacyjnego między rozwiedzionymi małżonkami zależy od równoczesnego spełnienia dwóch przesłanek. Pierwsza z nich wiąże się z udzieleniem odpowiedzi na pytanie, czy któryś z małżonków, a jeśli tak, to który z nich, ponosi winę rozkładu pożycia. Obowiązany do dostarczenia środków utrzymania swemu rozwiedzionemu małżonkowi jest:
-małżonek ponoszący winę rozkładu pożycia; małżonek taki obowiązany jest dostarczać środków na utrzymanie zarówno małżonkowi nie ponoszącemu winy rozkładu pożycia, jak i małżonkowi, który winę taką ponosi, gdy ten znajduje się w niedostatku,
- małżonek nie ponoszący winy rozkładu pożycia; małżonek taki obowiązany jest dostarczać środków utrzymania swemu małżonkowi tylko wtedy, gdy ten małżonek winy rozkładu nie ponosi. Tak więc nie może żądać dostarczenia mu środków utrzymania tylko małżonek winny rozkładu pożycia od małżonka, który winy rozkładu nie ponosi. Przy ocenie, czy jednemu z rozwiedzionych małżonków przysługuje w stosunku do drugiego małżonka (rozwiedzionego) prawo żądania dostarczania mu środków utrzymania, miarodajne jest wyłącznie orzeczenie o winie zamieszczone w sentencji wyroku rozwodowego. Jeżeli natomiast sąd na zgodne żądanie małżonków zaniecha orzekania o winie, następują skutki takie, jak gdyby żadne z małżonków nie ponosiło winy rozkładu pożycia. (…) Drugą przesłanką, od której zależy istnienie obowiązku alimentacyjnego między rozwiedzionymi, jest niedostatek po stronie małżonka, żądającego dostarczenia mu środków utrzymania. Należy przy tym posługiwać się pojęciem niedostatku w rozumieniu przepisów k.r.o. o obowiązku alimentacyjnym (art. 133 § 2 w związku z art. 61 k.r.o.). (…) Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie określa pojęcia niedostatku. Pewną wskazówkę interpretacyjną w tym zakresie zawiera art. 135 § 1 k.r.o. Z jego brzmienia można wnosić, iż niedostatek występuje wtedy, gdy uprawniony nie może w pełni własnymi siłami, z własnych środków, zaspokoić swych usprawiedliwionych potrzeb.
W sytuacji, w której żadne z małżonków nie zostało uznane za winnego rozkładu pożycia lub za winnych zostali uznani oboje, aby żądać alimentów należy znaleźć się w niedostatku. Stan niedostatku można opisać jako brak własnych środków (zarobków lub dochodów) oraz możliwości zaspokojenia potrzeb uprawnionego małżonka, które należy uznać za uzasadnione w jego konkretnej, indywidualnie rozpatrywanej sytuacji życiowej (T. Sokołowski. Komentarz do art. 60 kro. Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz pod red. H. Doleckiego i T. Sokołowskiego.). Ponadto za niedostatek uważa się życie na poziomie poniżej minimum socjalnego. Jak nadto wskazuje G. Jędrejak: W orzecznictwie przyjęto pogląd, zgodnie z którym pojęcie niedostatku z art. 60 § 1 k.r.o. oznacza tak brak jakichkolwiek środków utrzymania, jak i sytuację, kiedy uzyskane środki nie wystarczają na pełne zaspokojenie usprawiedliwionych potrzeb (zob. orzeczenie SN z dnia 29 września 1958 r., 2 Cr 817/57, OSPiKA 1959, z. 11, poz. 294; uchwała SN z dnia 16 grudnia 1987 r., III CZP 91/86, LEX nr 3342; wyrok SN z dnia 5 lipca 2000 r., I CKN 226/00, LEX nr 51343; wyrok SN z dnia 19 maja 1975 r., III CRN 55/75, LEX nr 1935). Ponadto podkreśla się, że "małżonek domagający się alimentów winien w pełni wykorzystać wszystkie możliwości w celu uzyskania dochodów niezbędnych do zaspokojenia usprawiedliwionych własnych potrzeb" (wyrok SA w Poznaniu z dnia 10 lutego 2004 r., I ACa 1422/03, LEX nr 143459). Zdaniem SN: "usprawiedliwione potrzeby to takie, których zaspokojenie zapewni uprawnionemu normalne warunki bytowania, odpowiednie do jego stanu zdrowia i wieku" (wyrok SN z dnia 7 września 2000 r., I CKN 872/00, LEX nr 530682). Jeżeli uprawniony jest chory, to do potrzeb, o których mowa w art. 60 § 1 k.r.o., należą także lekarstwa (wyrok SN z dnia 19 maja 1975 r., III CRN 55/75, LEX nr 1935). (Jędrejek G., Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Małżeństwo. Komentarz do art. 1-61(6)., LEX, 2013.)
Zatem, aby skutecznie żądać alimentów żona musiałaby wykazać, że znajduje się w niedostatku rozumianym tak jak to opisano powyżej. Nadto nie mógłby występować stan, o którym mowa w art. 60 § 3 k.r.o.:
Art. 60 § 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.
Pan wskazuje po pierwsze, że od rozwodu minęło 6 lat, a po drugie, że była żona ponownie wyszła za mąż. Mając na uwadze te okoliczności i brzmienie art. 60 § 3 k.r.o. jej żądanie zapłaty alimentów jest bezzasadne. Wprawdzie sam przepis ustanawia możliwość żądania alimentów po upływie 5 lat, w wypadku wystąpienia wyjątkowych okoliczności (W kolejnej uchwale z dnia 16 kwietnia 1975 r., III CZP 22/75, OSNCP 1975, nr 3, poz. 36, Sąd Najwyższy wskazał, że wyjątkowe okoliczności w rozumieniu art. 60 § 3 k.r.o. mogą występować nie tylko po stronie uprawnionej, ale i zobowiązanej do alimentacji, np. kilkunastokrotnie wyższe zarobki zobowiązanego.
T. Sokołowski. Komentarz do art. 60 kro. Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz pod red. H. Doleckiego i T. Sokołowskiego), jednak w Pana sprawie, nawet gdyby te szczególne przesłanki występowały, nadal pozostaje okoliczność zawarcia nowego związku małżeńskiego przez byłą żonę. Jak wskazuje Z. Krzemiński: Obowiązek rozwiedzionego małżonka dostarczania środków utrzymania drugiemu małżonkowi rozwiedzionemu wygasa:
d) z mocy orzeczenia sądowego wydanego na skutek stwierdzenia zmiany stosunków (art. 138 k.r.o.). (Krzemiński Z., Rozwód. Praktyczny komentarz, orzecznictwo, piśmiennictwo, wzory pism., Zakamycze, 2006).
Mając na uwadze powyższe, aby uczynić roszczenie byłej żony bezzasadnym powinien Pan powoływać się na 3 okoliczności:
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?