Naruszenie dóbr osobistych pracownika
Pytanie:
"Dyrektor biura projektowego w dużej firmie na polecenie prezesa rozesłał do wszystkich swoich podległych pracowników drogą e-mailową listę pracowników uporządkowaną wg ilości godzin korzystania z internetu za miesiąc maj 2006 r. z podaniem ilości godzin, które każdy z pracowników korzystał z internetu. Lista upubliczniona została bez jakichkolwiek wcześniejszych rozmów z poszczególnymi pracownikami, którzy zajmują na tej liście pierwszych kilkanaście miejsc pod względem ilości czasu spędzonego w internecie i bez zapytania ich czy robili to w celach prywatnych czy służbowych oraz bez sprawdzenia czy są jakieś inne przyczyny wykazania dużej ilości godzin spędzonych w internecie (np. wirus, który powoduje, że po każdym włączeniu komputera automatycznie uruchomiony zostaje internet lub praca przy włączonym internecie w tle). Czy upublicznienie ww. listy jest zgodne z prawem? Czy nie jest to już przejaw mobbingu? Ja osobiście uważam, że jest to już przejaw szykanowania i sam nie chciałbym, aby moi koledzy w pracy oglądali, które miejsce zajmuję na owej liście. Wg mnie dyrektor powinien po prostu porozmawiać w cztery oczy z pracownikami, do których ma podejrzenie, że nadużywają internetu w celach prywatnych, a nie upubliczniać listę, która może spowodować, że niektórzy z pracowników niesłusznie ocenieni zostaną przez swoich kolegów jako "obiboki". Podsumowując, wg mnie ww. działanie dyrektora może prowadzić do naruszenia dobra osobistego, jakim jest dobre imię niektórych z pracowników, którzy sumiennie wykonują swoje obowiązki, a z internetu korzystali w celach służbowych lub są jakieś inne niezależne od pracownika przyczyny wykazania dużej ilości godzin spędzonych w internecie."
Odpowiedź prawnika: Naruszenie dóbr osobistych pracownika
W opisanej sytuacji nie jest możliwe jednoznaczne rozstrzygnięcie, czy rzeczywiście mamy do czynienia z mobbingiem. Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Z uwagi na przesłankę uporczywości i długotrwałości zachowania ze strony pracodawcy trudno w opisanej sytuacji mówić o mobbingu. jednak jednoznaczne rozstrzygniecie wymaga zapoznania się ze wszystkimi okolicznościami.
Niezgodność z prawem zachowania pracodawcy polega w tym przypadku raczej na naruszeniu dóbr osobistych pracownika, co wymaga rozstrzygnięcia na gruncie kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 300 kp przepisy kc mają odpowiednie zastosowanie do indywidualnego stosunku pracy w zakresie nieuregulowanym w kodeksie pracy, o ile nie są one niezgodne z zasadami prawa pracy. Kodeks cywilny wprowadza podstawową ochronę dóbr osobistych każdego podmiotu prawa cywilnego. Regulacje w nim zawarte mają charakter przepisów ogólnych. W przedmiotowym stanie faktycznym doszło do naruszenia dobra osobistego w postaci dobrego imienia pracownika. Opublikowano bowiem informacje w jednoznaczny sposób sugerujące, że osoby korzystające z internetu w czasie pracy są złymi pracownikami, podczas gdy długi okres surfowania w sieci mógł być spowodowany okolicznościami od pracownika niezależnymi bądź wykorzystywaniem internetu dla celów służbowych. Należy zatem wskazać jakie roszczenia przysługują Panu z tytułu naruszenia Pańskich praw.
Po pierwsze, zachodzi uzasadnione przypuszczenie, że pracodawca będzie dopuszczał się naruszania dobrego imienia pracowników w przyszłości. Doświadczenie życiowe podpowiada bowiem, że skoro doszło do przesłania szkalującego listu ujawniającego czas korzystania z internetu za miesiąc maj, to prawdopodobnie ta praktyka będzie kontynuowana. Może Pan zatem domagać się zaprzestania udostępniania takich list w przyszłości. Na podstawie art. 24 kc może się Pan domagać złożenia przez pracodawcę stosownego oświadczenia najlepiej w takiej formie jaką zastosował naruszając Pańskie dobra, wskazującego, że nie jest Pan osobą, która uchyla się od pracy. Za mało danych we wskazanym stanie faktycznym, aby ocenić czy zaistniała szkoda majątkowa i czy w związku z tym należy się odszkodowanie. Ponadto zgodnie z art.448 w zw. z 24 kc można domagać się zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo zasądzenia odpowiedniej sumy na wskazany przez Pana cel społeczny.
Należy także zbadać czy nie doszło do naruszenia przez Pańskiego pracodawcę przepisów ustawy o ochronie danych osobowych. Zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych Pański pracodawca jest traktowany jako administrator danych bowiem jako jednostka organizacyjna przetwarzał dane osobowe z związku z działalnością zarobkową. Informacje zawierające wskazanie pracownika z imienia i nazwiska jak również podające czas korzystania przez niego internetu w świetle definicji danych osobowych z pewnością mogą być za takowe uważane, gdyż w sposób jednoznaczny identyfikują osobę, której dotyczą. Okoliczności rozpatrywanego przypadku wskazują, że doszło do bezprawnego udostępnienia danych osobowych nieuprawnionych do dostępu do nich osobom. Pracodawca-administrator danych naruszył wymóg przetwarzania danych zgodnie z celem, dla którego zostały zgromadzone. Powinien był je przetwarzać dla celów związanych ze stosunkiem pracy, podczas gdy przekazał je w sposób naruszający dobra osobiste pracowników wszystkim pracownikom. Również na podstawie ustawy o ochronie danych osobowych może się Pan domagać zaprzestania przetwarzania ich w sposób niezgodny z prawem, w szczególności udostępniania ich odbiorcom do ich przetwarzania nieuprawnionym.
Podsumowując, przysługuje Panu szereg roszczeń:
-
możliwość domagania się zaprzestania udostępniania takich list pracowników w przyszłości
-
może się Pan domagać złożenia przez pracodawcę stosownego oświadczenia najlepiej w takiej formie jaką zastosował naruszając Pańskie dobra, wskazującego, że nie jest Pan osobą, która uchyla się od pracy
-
może się Pan domagać się zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo zasądzenia odpowiedniej sumy na wskazany przez Pana cel społeczny
-
może się Pan domagać zaprzestania przetwarzania danych osobowych w w postaci listy pracowników zawierających wyszczególnienie czasu korzystania z internetu w sposób niezgodny z prawem.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?