Prawo do miejsca w grobie
Pytanie:
"Ojciec mojego męża został pochowany na Powązkach Wojskowych, w grobie rodzinnym, gdzie został pochowany jego brat, który zginął w Powstaniu Warszawskim. W tym grobie również jest pochowana matka ojca, czyli babcia mojego męża. Ojciec został pochowany w 1996 roku, po kremacji. W grobie są tylko miejsca na urny. Kto ma prawo decydować kto będzie pochowany w tym grobie? Mój mąż, jego matka czyli żona pochowanego ojca czy też ciotka, siostra ojca? Siostra ojca twierdziła, że to ona ma prawo decyzji, a po jej śmierci to prawo zostało przekazane matce mojego męża. (Ciotka jest pochowana gdzie indziej). Po śmierci ojca to ciotka wyraziła zgodę na pochowanie brata."
Odpowiedź prawnika: Prawo do miejsca w grobie
Na wstępie wskazać należy, iż prawo decydowania o tym, kto w grobie zostanie pochowany, oraz do zbycia go, przysługują osobie, która na podstawie umowy z zarządem cmentarza nabyła miejsce, wybudowała grób rodzinny i uiściła opłatę. Sąd Najwyższy wprost wskazuje, że prawo do grobu nie jest prawem własności grobu. Grób (grobowiec) nie stanowi przedmiotu odrębnej od gruntu własności (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 września 1978 r..sygn. akt III CZP 56/78, OSNCP 1979/4 poz. 68).
Grób może być przedmiotem określonych uprawnień, których zespół zwykło się określać jako prawo do grobu. Jego pierwotnym źródłem jest umowa, mocą której zarząd cmentarza oddaje zainteresowanej osobie miejsce na grób. W sytuacji typowej na treść prawa do grobu składają się elementy o charakterze majątkowym, jak i elementy o charakterze wyłącznie osobistym (uzasadnienie uchwały SN z dnia 2 grudnia 1994 r., sygn. akt III CZP 155/94, OSNC 1995/3 poz. 52). Ze względu jednak na dominujący charakter dobra osobistego, prawo do grobu nie podlega regułom dziedziczenia. Prawo do pochowania w danym grobie przysługuje z reguły określonym osobom, które same grób urządziły lub dla których został on urządzony. Reguły dziedziczenia mogą co najwyżej służyć za posiłkową wskazówkę w wypadkach, gdy miejsca w grobie rodzinnym nie zostały z góry przeznaczone - przez osobę, która go urządzała - dla określonych osób bliskich (Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 13 lutego 1979 r., sygn. akt I CR 25/79, OSNCP 1979/10 poz. 195).
Warto przytoczyć w tym miejscu fragment uzasadnienia wskazanej powyżej uchwały Sądu Najwyższego: Jeżeli grób rodzinny budowany jest w wyniku porozumienia dwóch lub więcej osób (...), chociażby kosztem tylko jednej z nich, to takie porozumienie co do przeznaczenia grobu powinno mieć decydujące znaczenie i być wiążące dla kontrahentów. W takim wypadku, jeżeli z góry nie ustalono, zwłoki jakich osób mają być złożone w grobie, kontrahenci powinni wspólnie podejmować decyzję w tym przedmiocie. Sytuacja jest nieco inna, gdy grób rodzinny buduje jedna osoba bez porozumienia z innymi. I w tym jednak wypadku osoba, która poniosła koszty budowy grobu rodzinnego i uiściła opłatę za korzystanie z miejsca na cmentarzu, nie może być uważana za jedynego uprawnionego. Zgodnie z powszechnym zwyczajem inni członkowie najbliższej rodziny zmarłego mają również szereg uprawnień do grobu, w którym spoczywają zwłoki zmarłego, jak prawo do stałego odwiedzania grobu, stałego utrzymywania go w należytym stanie, prawo dokonywania zmian o charakterze dekoracyjnym itp., w czym (...) przejawia się ich swoiste władztwo faktyczne nad grobem, i to niezależnie od częstotliwości i zakresu korzystania z tych uprawnień. Należy więc przyjąć, że i w takim wypadku członkowie rodziny są współuprawnionymi. W związku z tym nie można uznać, iż osoba, która wybudowała grób rodzinny, może sama decydować o prawie pochowania w nim zwłok innych osób, poza zwłokami tej osoby, dla której grób został wybudowany. Taka decyzja mogłaby godzić w uczucia członków najbliższej rodziny osoby już pochowanej, a ponadto mogłaby im utrudniać korzystanie z przykładowo wskazanych wyżej uprawnień. Trzeba więc przyjąć, że o pochowaniu zwłok w grobie mającym charakter grobu rodzinnego decydują wspólnie: osoba, która poniosła koszty jego budowy i uiściła opłaty za korzystanie z miejsca na cmentarzu, oraz członkowie najbliższej rodziny osoby, dla której grób został przeznaczony (chodzić tu będzie z reguły o osoby wymienione w art. 10 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych). Jeżeli osoby zainteresowane nie dojdą do porozumienia w tym przedmiocie, każda z nich może zwrócić się o rozstrzygnięcie do sądu. Do orzeczenia właściwy będzie tryb postępowania nieprocesowego, analogicznie do spraw o uregulowanie między współwłaścicielami stosunków związanych z korzystaniem z rzeczy wspólnej. Gdy chodzi o prawo materialne, to będą miały odpowiednie zastosowanie w drodze analogii przepisy kodeksu cywilnego o współwłasności rzeczy w częściach ułamkowych, a w szczególności odnoszące się do zarządzania rzeczą wspólną w granicach czynności zwykłego zarządu (art. 200-204(3) kc) i przekraczających te granice (art. 199 kc). Podkreślić należy, że podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 maja 1978 r. I CR 57/78 (OSPiKA 1979/9 poz. 163). Okoliczność, kto uiścił opłaty za korzystanie z miejsca na cmentarzu i poniósł koszty wybudowania grobu rodzinnego, może mieć znaczenie i powinna być uwzględniona przy rozliczeniach pieniężnych związanych z odstępowaniem miejsc w grobie. Trudno bowiem przyznać prawo do żądania wynagrodzenia za zezwolenie na złożenie zwłok w grobie, czy też zwrotu części kosztów budowy, takiej osobie, która nie przyczyniła się finansowo do wybudowania grobu (podkreślenie - redakcja).
Reasumując, zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego, prawo do decydowania o pochowaniu zwłok w grobie rodzinnym – w niniejszej sprawie – będzie miała najbliższa rodzina osób już w grobie pochowanych. Zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (tekst jednolity Dz. U. 2000 r. Nr 23 poz. 295) prawo pochowania zwłok ludzkich ma najbliższa pozostała rodzina osoby zmarłej, a mianowicie:
-
pozostały małżonek(ka),
-
krewni zstępni (dzieci, wnukowie, prawnukowie, itd.),
-
krewni wstępni (rodzice, dziadkowie, pradziadkowie, itd.),
-
krewni boczni do 4 stopnia pokrewieństwa,
-
powinowaci w linii prostej do 1 stopnia.
Tak więc, prawo to przysługuje wszystkim bliskim łącznie i wymaga ich wspólnego porozumienia. Dopiero w przypadku braku tego porozumienia każda z tych osób może zwrócić się o rozstrzygnięcie do sądu.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?