Gdy zmieni się jego właściciel, niepotrzebne już będą wizyta w urzędzie i wymiana tablic na nowe.
Takich zmian chce Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. – To oszczędność pieniędzy i czasu – zapewnia na łamach gazety Jacek Sońta z resortu. – Wymiana tablic to dziś wydatek rzędu 100 zł – dodaje.
Realizacja pomysłu ministerstwa oznacza zmniejszone zapotrzebowanie na tablice rejestracyjne, które będą bowiem tylko dla nowych aut. To oznacza spadek produkcji o około 50 proc. – szacuje Rzeczpospolita.
Dlatego nowe przepisy nie podobają się producentom. – Ta ustawa to bubel – mówi gazecie Anna Wenus, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Tablic Rejestracyjnych.