Po świetnych danych za maj (19 proc. wzrostu) produkcja przemysłowa wyhamowała. Nie ma jednak powodu do obaw, to poprzedni wynik był sztucznie wysoki - przekonują ekonomiści
(...)Analitycy zwracają uwagę, by nie patrzeć na każdy miesiąc z osobna i nie przejmować się wahaniami, bo mogą występować np. przesunięcia w księgowaniu sprzedaży, co wpływa na miesięczną statystykę. - Lepiej patrzeć na dłuższe okresy. W I kwartale produkcja (po odjęciu zmian sezonowych) wzrosła o blisko 11 proc., a w drugim o 13. Mamy więc wyraźną poprawę - mówi Ryszard Petru, główny ekonomista Banku BPH.
Gazeta.pl 20.07.2006 r.