Czy skończyły się pomysły na skuteczną promocję Polski?
Andrzej Kozłowski, szef Polskiej Organizacji Turystycznej, dokonał rzeczy niebywałej - poprzez rozsławiającego Polskę hydraulika przyciągnął do Polski tysiące zagranicznych turystów. "Dziękuję" usłyszał tylko od podziwiających nasz kraj przybyszów. Przełożeni powiedzieli mu przedwczoraj "do widzenia".
(...)Po pierwsze, prezes wymyślił plakat, który za granicą zrobił furorę. Przystojny model przebrany za hydraulika oznajmia z niego: "Zostaję w Polsce, przyjeżdżajcie jak najliczniej". Po drugie, Francuzi i Belgowie przestali się bać Polaków jako konkurencyjnej siły roboczej. Po trzecie wreszcie, obcokrajowcy na wyścigi zaczęli odwiedzać nasz kraj.
Tylko Francuzów przyjechało w ubiegłoroczne wakacje do Polski o 14 proc. więcej niż dwa lata temu.
(...)Najgorsze jest to, że nikt z nowych władz nie ma żadnego pomysłu na oryginalną promocję Polski. Pewnie wrócimy do czasów siermiężnych pocztówek z kiczowatymi widoczkami - mówią.
Nowy Dzień 18.01.2006 r.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?