W fatalnych nastrojach zakończyły się wczorajsze notowania na warszawskiej giełdzie, mimo że przez większą część dnia indeksy zyskiwały na wartości.
Jednak poranna zwyżka ograniczała się w gruncie rzeczy do akcji dwóch spółek – Biotonu i KGHM, które utrzymywały indeks na plusach. Po godzinie 14 rynek jednak się załamał. Dane o rosnącej inflacji w Stanach Zjednoczonych wywołały lawinę zleceń sprzedaży akcji na całym świecie, bo inwestorzy stracili złudzenia – stopy procentowe w Stanach nadal będą rosły, co zwiększa ryzyko inwestycji na giełdach rynków wschodzących (takich jak Polska).
Życie Warszawy 18.05.2006 r.