Inflacja przepisów w prawie

Prawa przybywa lawinowo. A najlepiej o tym świadczą coraz bardziej opasłe Dzienniki Ustaw. W tym roku będzie ich jeszcze więcej, bo - jak zwykle w końcówce grudnia - produkuje się je non stop, niekiedy po parę wydań dziennie.

Do tego dochodzą Monitory Polskie z aktami niższego rzędu, także puchnące z roku na rok, oraz resortowa legislacja. A od 1 maja tego roku - także prawo unijne, zwłaszcza rozporządzenia, które obowiązują wprost, bez potrzeby harmonizacji.

Rzeczpospolita 29.12.2004 r.