Wielkimi krokami zbliża się koniec internetu, czekający nas za niecałe trzy lata. Tak przynajmniej twierdzi OECD. Czy to możliwe? Problem polega na tym, że wyczerpuje się pula adresów. Przydzielono ich już 85 proc. OECD przewiduje, że na początku 2011 r. całkiem ich zabraknie.
(...) - W niektórych regionach już pojawiły się problemy - alarmuje OECD. - Przyszłość gospodarki internetowej jest poważnie zagrożona. Kiedy skończą się adresy IP, wszyscy to odczujemy: prędkości przesyłu danych spadną, a nowe połączenia i usługi (takie jak telefonia internetowa) staną się za drogie albo po prostu niedostępne.