Nie trzeba zmian w konstytucji, by rozwiązać problem asesorów sądowych. (...) Specyfiką naszego sądownictwa jest to, że wymiar sprawiedliwości sprawują – poza sędziami powołanymi na urząd przez prezydenta RP – liczni początkujący asesorzy sądowi, czyli osoby, które po uniwersyteckich studiach prawniczych odbyły aplikację sadową (obecnie przeważnie pozaetatową), zdały egzamin sędziowski i zostały mianowane przez ministra sprawiedliwości, a więc przedstawiciela władzy wykonawczej, do pełnienia czynności sędziowskich na czas określony. (...) Najbardziej kompleksową propozycję rozwiązania problemu asesorów sądowych wyraża stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa z 1 czerwca 2007 r. omówione przez sędziego Marka Celeja („Rz” z 16 października i 6 listopada). Pokrótce sprowadza się do tego, by bez zmiany konstytucji wprowadzić do usp czwarty, najniższy szczebel zawodowy: sędziego grodzkiego (sędziego pokoju) powoływanego tak jak inni sędziowie przez prezydenta na wniosek KRS na czas nieokreślony.
Rzeczpospolita 14.11.2007 r.