(...)Zdaniem prof. Krzysztofa Rączki z Katedry Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego oznacza to, że nadgodziny wchodzą w grę, gdy ktoś pracuje ponad wymiar przewidziany w jego rozkładzie czasu pracy. Prof. Małgorzata Gersdorf z tej samej katedry twierdzi natomiast - że dopiero w przypadku pracy dłuższej niż dopuszczalna, maksymalna norma czasu pracy, czyli po ośmiu godzinach.
Rzeczpospolita 26.09.2005 r.