Kto odpowiada za błędny wyrok?

Do odpowiedzialności skarbu państwa za szkodę wyrządzoną błędnym wyrokiem nie wystarczy rażące naruszenie prawa - musi być ono oczywiste dla każdego prawnika, który przeczyta złamany przepis.

Taką ważną tezę o ogólniejszym znaczeniu sformułował Sąd Najwyższy w wyroku z 5 sierpnia 2005 r. Dotyczy on ciągnącej się od wielu lat sprawy Beaty Ż. Chodzi w niej o gospodarstwo rolne, będące własnością jej pradziadka Tomasza Ż., zmarłego w 1982 r. Pradziadek pozostawił dwoje dzieci z drugiego małżeństwa i żonę, ich matkę. Żaden z dwu synów z pierwszego małżeństwa nie dożył spadku. Po tych synach pozostało troje wnuków, których dziadek notarialnie wydziedziczył. Jeden z nich miał w chwili jego śmierci córkę, urodzoną w 1978 r. Beatę Ż.

Rzeczpospolita 30.08.2005 r.