(...)Trybunał mu nie pomógł, bo z punktu widzenia konstytucji przepis, który Stanisław Cz. zaskarżył, nie narusza prawa do bezstronnego procesu. Trybunał Konstytucyjny uznał też, że skarżący w sposób bardzo uproszczony pojmuje istotę sędziowskiej bezstronności (sygn. SK55/05).