Mandat za odmowę szczepienia dziecka

Rodzic, który nie chce poddać dziecka obowiązkowym szczepieniom, naraża się na karę w wysokości 500 złotych.

Taką karę nałożył na matkę dziecka sanepid ze Świdwina – informuje Gazeta Wyborcza. Kobieta zapłaciła, ale nadal nie zgłasza się na szczepienie. Dlatego sanepid nałożył drugą grzywnę. 

Gazeta pisze, że matka stara się o zaświadczenie specjalisty uprawniające do odroczenia szczepienia. Ma je przedstawić w lipcu.

Dlaczego niektórzy rodzice nie zgadzają się na szczepionki? Ponieważ twierdzą, że szkodzą, a dzieci po nich chorują.

- Poruszane w mediach rzekome zagrożenia nie znalazły potwierdzenia w poważnych badaniach -  mówi Gazecie Wyborczej Prof. Anna Boroń-Kaczmarska, kierownik kliniki chorób zakaźnych PUM.

Porady prawne

Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Czytelniczka 2013-07-17 21:26:33

    Rodzic się nie naraża, tylko świdwiński sanepid łamie prawo. Wyłudza pieniądze od matki, innymi słowy. Jeśliby matka odwołała się do sądu (na co, fakt, może nie mieć czasu lub ochoty), wygrałaby sprawę bez problemu i nawet nie stawiając się na niej, a inspektor sanepidowski musiałby zwrócić koszta sądowe (i tak powinien to zrobić, no ale z dobrej woli raczej nie odda). Nie, żeby na tym wiele stracił - od czego są nasze podatki. Tak więc, bandytyzm w instytucjach państwowych kwitnie. I takie niusy w portalu e-prawnik, bez komentarza.

  • sfera 2013-07-12 00:05:59

    No cóż, równie dobrze odmowa szczepienia na co niektóre choroby może być przyczyną ich pojawienia się w późniejszym okresie. Mam na myśli np. krztusiec, na który moja znajoma nie została zaszczepiona przez nieuwagę, a który był bardzo dokuczliwym doświadczeniem. Inna sprawa to kwestia antybiotyków stosowanych przy uprawie roślin oraz hodowli bydła, to tutaj pojawia się naprawdę poważny problem (przynajmniej tak twierdzą naukowcy, a to ile jest w tym prawdy można zbadać chyba tylko przez autopsję). Jeśli chodzi o polskie prawo i jego wybryki, nakładanie kolejnych karm, przywłaszczanie sobie obywateli, to już inna rzecz, bulwersująca i wołająca o pomstę.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika