Na lekcjach nie powinno się gadać przez telefon komórkowy. Moda szkolna powinna się różnić od plażowej. Każda szkoła powinna mieć jasno zakreślony regulamin: co wolno, czego nie wolno, jakie są konsekwencje chamstwa i chuliganienia.
(...)Niepokoi co innego. Po pierwsze fakt, że minister postanowił ogłosić swój program w szkole, w której ledwie co doszło do strasznego nieszczęścia. To tylko świadczy o kompetencjach pedagogicznych ministra – trudno sobie wyobrazić, że można zrobić coś bardziej niestosownego i szkodliwego dla młodzieży z tego gimnazjum od podgrzewania atmosfery sensacji i napiętnowania.
Polityka 3.11.2006 r.