Najlepszy moment na reformy systemowe

Sytuacja w budżetówce zaczyna być naprawdę gorąca. Wbrew pozorom to dobry moment na trudne, niezbędne reformy.

Tak napiętej sytuacji nie było od lat. Do protestujących od miesięcy lekarzy, pielęgniarek, nauczycieli i górników w ostatnich dniach dołączyli celnicy. Strajkiem zaczęli grozić prokuratorzy.

(...) A — paradoksalnie — dokonywanie zmian systemowych — szczególnie tych najbardziej niepopularnych — może się udać właśnie teraz, kiedy determinacja strajkujących jest na granicy wytrzymałości. Jeśli zgoda na podwyżki uzależniona będzie od reform, to przełknięcie przez zainteresowane grupy odebrania przywilejów (obciążających finanse publiczne i całą gospodarkę) będzie łatwiejsze.

(...) Jak w takim razie powinien zachować się dziś rząd? Spełnienie żądań nie załatwi sprawy. Zabrniemy w ten sposób w ślepą uliczkę — za jakiś czas te same problemy powrócą. Z drugiej strony, kategoryczne odmawianie pracownikom podwyżek również nie jest żadnym rozwiązaniem.

Puls Biznesu 28.01.2008 r.