Nie lekceważmy rozprawy granicznej

Ustanowienie nowych granic sąsiadujących gruntów może się dla nas źle skończyć wtedy, gdy zlekceważymy stawienie się na rozprawie granicznej - czytamy na łamach dzisiejszej Gazety Prawnej. „Nigdy nie przypuszczałam, że jedno zaniechanie może spowodować tak dotkliwe skutki. Dwa lata temu zlekceważyłam wezwanie do udziału w rozprawie granicznej. Dziś ponoszę koszty pomocy prawnej, tracę czas i nerwy, a moja działka letniskowa jest kilkadziesiąt metrów mniejsza. Zajęli ją sąsiedzi" - mówiła dla Gazety Prawnej Zuzanna Kwiatkowska z Radomia.