Ocena dwuletniego Parlamentu

Wielu ważnych projektów ustaw rząd i jego ministrowie nie zdążyli przygotować, a Sejm uchwalić. Takie są konsekwencje upadku gabinetu Jarosława Kaczyńskiego i skrócenia do dwóch lat kadencji parlamentu

Niezależnie od rozmaitych ocen politycznych odpowiedzialność za taką sytuację spada na rządzących. Zarówno ich osiągnięcia, jak i zaniechania legislacyjne powinny być rozliczone w kampanii wyborczej oraz ocenione w głosowaniu 21 października.

(...)Drugim obok wzmacniania i centralizacji władzy rysem legislacyjnego dorobku czasów PiS jest jego socjalne oblicze. Trudno sobie przypomnieć inny parlament, który zaproponował tyle regulacji korzystnych dla szerokich rzesz obywateli: od uwłaszczenia spółdzielców przez obniżenie podatków po wprowadzenie nowych rozwiązań prorodzinnych i udogodnień emerytalnych. Dodać do tego wypada przyjęcie w prawie pracy wyraźnego kierunku na ochronę pracowników.

Rzeczpospolita 11.09.2007 r.