Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych może dochodzić zwrotu wypłaconych pracownikom wynagrodzeń od zarządu firmy, tylko jeśli poniósł szkodę poprzez spóźnione zgłoszenie upadłości.
Dlatego Marek L., prezes spółki akcyjnej, która miała prowadzić dystrybucję pieczywa, ale przedsięwzięcie okazało się klapą, nie odpowie za jej długi. Fundusz nie wykazał bowiem strat powstałych z powodu spóźnionej upadłości, wskazał tylko swoje wydatki na awaryjne pensje.
Rzeczpospolita 30.01.2007 r.