Ta bardzo korzystna dla poszkodowanego forma dochodzenia odszkodowania dodatkowo obciąża sprawcę kosztami procesu, który i tak musi przegrać.
Prawo ubezpieczeniowe daje poszkodowanemu wybór, z jakiej drogi chce skorzystać: postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez zakład ubezpieczeń czy procesu sądowego. Druga z tych możliwości znacznie faworyzuje poszkodowanego. Koszty i niedogodności postępowania odszkodowawczego przenosi na sprawcę. Zwłaszcza gdy poszkodowany udokumentuje poniesione koszty i przedstawi np. rachunki z warsztatu. Może wtedy przed sądem, w postępowaniu nakazowym o zapłatę, w krótkim czasie otrzymać zwrot pieniędzy, jakie wydał na naprawę samochodu. Pozwanemu sprawcy kolizji drogowej, mimo uznania swojej winy i skierowania poszkodowanego do zakładu ubezpieczeń, z którym zawarł polisę ubezpieczenia OC kierujących, przyjdzie zapłacić dodatkowo koszty postępowania przed sądem.
Rzeczpospolita 10.03.2005 r.