Chodzi o głośną sprawę akcyzy na samochody sprowadzane z UE. Tym razem auto (konkretnie volkswagena golfa) przywiózł Maciej B. Złożył deklarację uproszczoną, od której uzależniona jest rejestracja pojazdu, i zapłacił 885 zł akcyzy.
Następnie zwrócił się do władz celnych o jej zwrot, twierdząc, że wymóg uiszczenia podatku jest sprzeczny z przepisami unijnymi. Wskazywał na zasadę bezpośredniego stosowania traktatu ustanawiającego Wspólnoty Europejskie oraz wynikającą zeń zasadę zakazu stosowania cła lub podobnych obciążeń fiskalnych.
Rzeczpospolita 23.06.2005 r.