Podobieństwo czy naśladownictwo znaku towarowego - ale dozwolone
Naśladownictwo przez przedsiębiorcę gotowego produktu drugiego przedsiębiorcy nie jest czynem nieuczciwej konkurencji, jeśli nie ma niebezpieczeństwa wprowadzenia klientów w błąd co do tożsamości producenta albo produktu. Jeśli tym produktem nie jest produkt finalny, ale półprodukt, ocenę tę należy odnieść do klientów będących jego odbiorcami.
Takie wnioski płyną z wyroku Sądu Najwyższego z 11 sierpnia 2004 r. Dotyczy on sporu między włoską spółką a przedsiębiorcą polskim. Obaj przedsiębiorcy są producentami spodów do butów. Włoska firma zarejestrowała stosownie do prawa włoskiego wzór zdobniczy na spody do butów męskich o nazwie "Pedro".
Po pewnym czasie na rynku polskim pojawiły się spody pod nazwą "Pietro". Włoska spółka wystąpiła do sądu przeciwko ich producentowi, twierdząc, że dopuścił się on czynu, o którym mowa w art. 13 ust. 1 ustawy z 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. z 2003 r. nr 153, poz. 1503 ze zm.). Za czyn nieuczciwej konkurencji uznaje się w nim naśladowanie gotowego produktu - polegające na tym, że za pomocą technicznych środków reprodukcji kopiowana jest zewnętrzna postać produktu - jeżeli może wprowadzić klientów w błąd co do tożsamości producenta albo produktu. Włoska firma żądała wydania zakazu polskiemu konkurentowi i zasądzenia od niego ponad 100 tys. zł tytułem naprawienia szkody.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?