Polska armia nigdy nie była tak mała

- Po raz pierwszy policjantów jest więcej niż żołnierzy. To nie jest pierwszy sygnał o kryzysie, tylko dowód na to, jak bardzo jest on głęboki - mówi Gazecie Prawnej Janusz Zemke, były wiceminister obrony narodowej.

Polska armia liczy niespełna 96 tys. etatów, a tylko w minionym roku uciekło z niej 7,4 tys. żołnierzy - zaznacza dziennik.

Z wojska odchodzą coraz młodsi, bo średnia wysługa zmniejszyła się z 21 do 16 lat. Niezmienna pozostaje natomiast liczba generałów i pułkowników, których służy niemal 1600.

Jedynie 55 procent tych, którzy w ubiegłym roku odeszli z wojska, miało prawo do emerytury. - To szokujące informacje, które odczytuję jako powszechną utratę wiary w sens zmian w wojsku - uważa ekspert od wojskowości Artur Bilski. Według niego ten kryzys wywołany jest kolejnymi reformami. Tworzone są nowe struktury, dowództwa, a żołnierze widzą tego bezsens.

Porady prawne

Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • wiwat ciemnogród 2014-03-07 11:25:36

    Nie szanujesz własnej armii, będziesz musiał uszanować cudzą.

  • Rudolf Kondycki 2014-03-07 11:20:24

    Janusz Zemke nie powinien w tej sprawie ronić krokodylich łez, bo w tym jest wielka i jego zasługa. To on wspólnie z Leszkiem Millerem i śp. Jerzym Szmajdzińskim w 2003 r. sprawili, że tylu żłnierzy zawodowych odeszło i nadal odchodzi z wojska przed nabyciem prawa do pełnej (75-cio procentowej} emerytury. To oni w sprawie waloryzacji emerytur wojskowych zabetonowali to, co za Rządu Jerzego Buzka zosdtało uchwalone.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika