Potrzeba polskiego rzecznika generalnego w UE
Droga do umysłu sędziego zasiadającego w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości zawsze prowadzi przez opinię rzecznika generalnego - twierdzi adwokat Tomasz Tadeusz Koncewicz, adiunkt w Katedrze Prawa Europejskiego i Komparatystyki Prawniczej Uniwersytetu Gdańskiego
(...)Formalnie rzecz biorąc, opinia w najlepszym razie ma przekonać sędziów co do słuszności określonego stanowiska oraz wskazać argumenty na jego poparcie. Gdy rzecznik eksponuje określone rozumowanie, to albo nieświadomie wyraża stan ducha sędziów (np. oni też mogą podzielać stanowisko rzecznika, a jego opinia ich w tym utwierdza), albo zniechęca ich do pójścia wskazaną przez siebie drogą. Opinia może także wskazywać sędziom możliwość zupełnie nowego rozwiązania problemu. Wszystko to sprzyja krystalizacji ich poglądów.
(...)Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby obok sędziowskiego głosu, nieco stłumionego zasadą kolegialności oraz brakiem zdań odrębnych, w Luksemburgu mógł rozbrzmiewać także głos polskiego rzecznika generalnego.
Rzeczpospolita 19.09.2007 r.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?