Powstanie jeden, europejski rynek e-commerce?
Narodowe przepisy, które ograniczały sprzedaż utworów do jednego kraju, miały sens w czasach "analogowych", gdy np. Francuz kupował płytę we Francji i tam jej słuchał. Ale dzisiaj nie mają racji bytu.
Konrad Niklewicz: Czy jednolity unijny rynek usług i handlu online w ogóle istnieje?
Viviane Reding: Kiedy razem z komisarz ds. konsumenckich Megleną Kunevą zobaczyłyśmy bałagan, jaki panuje na rynku online, zorientowałyśmy się, że tak naprawdę nie ma jednolitego rynku. Konsumenci wciąż się boją sieci, nie wykorzystują w pełni możliwości dokonywania zakupów online. Czy wie pan, że spośród wszystkich unijnych konsumentów, którzy mają internet, tylko 7 proc. robi zakupy w zagranicznych e-sklepach? W Polsce ten wskaźnik jest bardzo niski - tylko 2 proc. W Luksemburgu, skąd pochodzę, jest trochę lepszy, ale to wciąż tylko 38 proc.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?