Lech Wałęsa ułaskawił 3454 osoby, Aleksander Kwaśniewski 4288 w dwóch kadencjach, a Lech Kaczyński 202 osoby.
Oddanie prawa łaski w ręce głowy państwa nie wszystkim się podoba. – Prezydent nie powinien wyróżniać aktem łaski wybranych obywateli – mówi Rzeczpospolitej prof. Brunon Hołyst. Przypomina on, że mamy w kraju wieloinstancyjność i zawsze sąd, jeśli może karę złagodzić. Nie powinno się do tego mieszać prezydenta.
Prof. Zbigniew Ćwiąkalski przekonuje natomiast, że instytucja ta jest potrzebna. Uzasadnieniem ma być i tradycja, i możliwość reakcji w sytuacji nadzwyczajnej. Ćwiąkalski zaznacza jednak, że ułaskawienie powinno być wyjątkiem, nie regułą.