Prezydent Kaczyński ułaskawił "po znajomości"?
Adam S. przez blisko osiem lat oszukiwał fiskusa. Później został ułaskawiony przez byłą głowę państwa w trybie nadzwyczajnym.
- Jest to przykra sprawa dla Kancelarii poprzedniej kadencji, bo tutaj gołym okiem widać, że w grę wchodzi podejrzenie nieuczciwości. Tzn. wykorzystania osobistej znajomości dla załatwienia sprawy, gdzie osobiste znajomości nie powinny w grę wchodzić – cytuje Gazeta Wyborcza słowa Tomasza Nałęcza.
- Ta sprawa jest tym bardziej przykra, że ona rzuca cień na bardzo prawego człowieka, jakim był pan profesor prezydent Kaczyński. Właśnie dla obrony pamięci prezydenta Kaczyńskiego w tej sprawie trzeba wszystko od początku do końca wyjaśnić – mówił wczoraj Nałęcz w Radiu Zet.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Gazety Prawnej.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?