Przepisy o wywłaszczeniach są krzywdzące
Przepisy o wywłaszczeniach pod drogi publiczne znajdują ostatnimi czasy częste zastosowanie. Oprócz wywłaszczeń związanych z poszerzaniem dróg np. gminnych, przyspieszono także prowadzenie inwestycji drogowych związanych z EURO 2012.
– Udało się przyspieszyć formalności związane z budową dróg, kolei, inwestycji na Euro 2012, ale nie idzie to, niestety, w parze z ochroną praw właścicieli działek – uważa Małgorzata Chmielewska, dyrektor departamentu prawa cywilnego i gospodarki nieruchomościami w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.
Problem polega na przestrzeganiu w praktyce zachowania terminu na wypłatę odszkodowania, który wynosi 30 dni. Urzędnicy zwracają uwagę, że dochowanie tego terminu jest nierealne.
– Jeżeli chcemy przestrzegać litery prawa, to postępowanie musi trwać minimum 50 dni – wyjaśnił Piotra Klimczaka, dyrektor Wydziału Geodezji w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.
Druga sprawa to kwestia wysokości odszkodowań. Tu winne są przepisy. Ustalając wartość rynkową zabudowanych działek, bierze pod uwagę ceny uzyskiwane przy sprzedaży gruntów przeznaczonych (lub zajętych) pod drogi publiczne. Są to ceny znacznie niższe od tych, jakie można otrzymać za sprzedaż domu z działką. Może się więc zdarzyć odszkodowanie za dom tak niskie, że nie starczy na zakup podobnego domu w innym miejscu. Ten przepis rzecznik już zaskarżył do TK – podaje Rzeczpospolita.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?