Sąd penitencjarny wyposaży skazanego w specjalną obrączkę i ustali dla niego zasady odbywania kary. Resztę załatwi system. Dzięki elektronicznym bransoletom do aresztów domowych trafiać ma rocznie 15 tys. skazanych. Pilnująca ich obrączka jest odporna na wstrząsy, uderzenia, wodę czy nawet parę wodną. O każdej próbie jej uszkodzenia natychmiast dowie się Centrum Monitorowania, a firma, która wygrała przetarg na wprowadzenie systemu, wyśle do skazanego specjalny patrol, który sprawdzi, co się dzieje.
Rzeczpospolita 09.01.2009 r.