Sprawa Optimusa w sądzie

Niemoralne propozycje, tajemne nagrania, ginące laptopy i dokumenty. Złożone w sądzie prokuratorskie akta pokazują burzliwe tło afery z 2006 r. Prokuratura ustaliła, że przewrót w spółce był możliwy dzięki sfałszowaniu uchwały rady nadzorczej. Dokonać tego mieli Michał D. i Piotr L. (ówczesny prokurent, a potem prezes Optimusa), dodrukowując do oryginalnego tekstu uchwały elementy sugerujące zgodę rady na emisję prywatną. Trzecim oskarżonym jest Michał L., poprzednik Piotra L. na fotelu szefa Optimusa, który, zdaniem prokuratury, współodpowiada za szkody przekraczające 22 mln zł.

Puls Biznesu, Dawid Tokarz, 08 09 2009