Szersze uprawnienia inspektorów pracy
Pracodawcy wyzyskujący zatrudnionych będą dyscyplinowani wysokimi grzywnami i częstszymi kontrolami. Środki te inspektorzy zastosują od 1 lipca.
Od tego dnia przedsiębiorcy zbytnio eksploatujący personel mogą mieć kłopoty ze spokojnym snem. Przestaną im się bowiem kalkulować zaległe pensje, przeterminowane urlopy pracowników, badania lekarskie czy szkolenia na temat bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ciągłe zlecanie nadgodzin. Obecne maksymalne 5 tys. zł grzywny za takie przewinienia nie mogło ich zachęcić do praworządności. Podwyżka do 30 tys. zł będzie zapewne skutecznym straszakiem. Tak przynajmniej uważał Sejm, uchwalając w środę nową ustawę o Państwowej Inspekcji Pracy. Maksymalne kary nakładane przez kontrolerów w postępowaniu mandatowym winduje ona pięciokrotnie, a przez sąd -sześciokrotnie. Nie dość tego. Tym, którzy już mają wyrok i mimo wszystko nie wypłacą zaległego wynagrodzenia, sąd karny wymierzy grzywnę, karę ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności. Teraz taki czyn kwalifikuje się do wykroczeń.
Po raz pierwszy w orbicie zainteresowań inspekcji znajdą się podmioty inne niż pracodawcy. Kontrolerzy ocenią dokładnie, czy zapewniają oni zleceniobiorcom lub samozatrudnionym bezpieczne i higieniczne warunki pracy, wyposażają w odpowiednie środki ochrony itd.
Rzeczpospolita 9.03.2007 r.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?