Początek notowań na rynku walutowym przyniósł wręcz skokowe osłabienie złotego. Za euro trzeba było zapłacić 3,98 zł, za franka szwajcarskiego 2,52 zł, a za dolara 3,24 zł. Ceny te – z mniejszymi i większymi odchyleniami – utrzymały się do końca dnia. Klimat inwestycyjny na świecie jest mało sprzyjający dla naszej waluty – rosną stopy procentowe w USA i w strefie euro, wobec czego inwestorzy zagraniczni wycofują kapitał z rynków wschodzących, do których zaliczana jest także Polska.
Życie Warszawy 06.04.2006 r.