Unia wykłada pieniądze na ściąganie z sieci

Według urzędników portal Korker.pl jest nieetyczny. Nie oznacza to jednak, że odbiorą mu dotację otrzymaną z UE.

- Nie mieliśmy podstaw prawnych, by odebrać portalowi unijne pieniądze. W umowie o dofinansowanie nie ma mowy o kryteriach etycznych – mówi Gazecie Wyborczej Piotr Odorczuk, rzecznik marszałka województwa małopolskiego.

Dziennik przypomina, że korepetytorzy zatrudnieni w serwisie (głównie studenci i nauczyciele) odrabiają zadania domowe dla uczniów za pieniądze (trzeba wysłać SMS-a za 1,23 zł). Portalowi przyznano 40 tys. zł unijnej dotacji.

Sprawą zaniepokojone jest Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Chce interweniować. – Tego typu działanie jest sprzeczne z celami programu "Kapitał ludzki". Przyjmując tok rozumowania zarządu województwa, można by spytać, czy środki publiczne mogą wspierać np. portale oferujące "pomoc" w pisaniu prac magisterskich? – czytamy w komentarzu, który dostała Gazeta Wyborcza.

Zespół
e-prawnik.pl