Uprawnienia i obowiązki Krajowej Rady Sądownictwa
W atmosferze nieufności środowiska sędziowskiego do ministerialnych poczynań to rząd - o paradoksie - a nie Krajowa Rada Sądownictwa, wydaje się dbać o właściwą reprezentatywność rady - uważa sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie. Trwa dyskusja nad rządową propozycją zakazu łączenia funkcji prezesa sądu z członkostwem w KRS. Kolejny raz ujawnia ona jałowość publicznego dialogu, w którym każdy chce mówić, nikt nikogo nie słucha, bo po co, skoro już przed debatą jest jasne, że każdy pozostanie przy swoim. W tej atmosferze poszukiwanie merytorycznych argumentów za lub przeciw zgłoszonym propozycjom mija się z celem. W efekcie każda ze stron mnoży coraz to "poważniejsze", niestety bardziej emocjonalne niż merytoryczne, argumenty na uzasadnienie swego stanowiska. Przykładem tego jest stwierdzenie rady o niekonstytucyjności proponowanych zmian. Nie dostrzegając potrzeby uczestniczenia w tej skarłowaciałej postaci dialogu publicznego, zamiast odwoływać się do racji merytorycznych za oddzieleniem funkcji prezesa sądu od członka KRS, proponuję na problem spojrzeć oczami wyobraźni, dopuszczając dogłosu zdrowy rozsądek.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?