Obiecują pacjentom szpitali, że załatwią im wysokie odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej. Potem w ich imieniu zgarniają do własnej kieszeni nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych
(...)Wśród wielu paragrafów umowy jeden mówił bowiem o tym, że pośrednik otrzyma 30 proc. wyegzekwowanej od ubezpieczyciela kwoty. - Tak działają hieny.