W 2011 roku emerytury zwiększą się o przysłowiowe grosze

Współczynnik waloryzacji emerytur w bieżącym roku jest bardzo niski.

W rzeczywistości oznacza to, że emeryci, renciści i osoby otrzymujące najniższe gwarantowane świadczenia (np. renty rodzinne, wypadkowe itp.) dostaną czasem tylko kilkunastozłotowe kwoty. To znacznie  mniej niż w poprzednim roku, w którym podwyżki świadczeń sięgały kilkudziesięciu złotych – pisze Dziennik Zachodni.

 

To wynik niskiego współczynnika waloryzacji – w poprzednim roku 104,62 proc, aktualnie będzie wynosi wyłącznie 02,46 proc.  Jak wskazuje Dziennik Zachodni w zeszłym roku najniższa gwarantowana emerytura wzrosła o 24,26 zł, teraz będzie można do niej doliczyć tylko 14.81 zł (netto).

Eksperci zastanawiają się czy waloryzacja procentowa jest rzeczywiście korzystna i czy nie byłaby lepsza waloryzacja pieniężna – w takiej sytuacji najmniej otrzymaliby jednak emeryci z większym świadczeniem.