Burmistrz - przy uchwalaniu planu zagospodarowania - będzie musiał uwzględniać uwagi właścicieli działek.
Właściciele nieruchomości nie mają obecnie żadnego wpływu na sposób ich zagospodarowania, który nie zawsze jest korzystny dla mieszkańców gmin.
- Z przeprowadzonej przez nas ankiety wynika, że prawie 90 proc. mieszkańców sprzeciwia się zapisom przygotowywanego planu miejscowego. Dla burmistrza nie jest to żaden argument. Bez realnych konsultacji z mieszkańcami przygotowuje plan, który jest niekorzystny dla interesów gminy i właścicieli nieruchomości - mówi Gazecie Prawnej Eugeniusz Gieracha z Okrzeszyna.
- Lokalna społeczność się aktywizuje i chce współpracować z władzą, jednak jest przez tę władzę ignorowana - wyjaśnia Grzegorz Buczek, sekretarz Głównej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej.
Ministerstwo Infrastruktury zareagowało na problemy właścicieli i przygotowało nowelizację ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która daje mieszkańcom większy wpływ na zapisy planu miejscowego. W poniedziałek projekt ma być omawiany na posiedzeniu zespołu Komisji Infrastruktury - czytamy na łamach Gazety Prawnej.